eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjenegocjacja warunków po umowie próbnejRe: negocjacja warunków po umowie próbnej
  • Data: 2005-09-07 06:44:59
    Temat: Re: negocjacja warunków po umowie próbnej
    Od: Asmodeusz <c...@n...asmodeusz.prv.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik mhl999 napisał:
    > Zbyszek Tuźnik <d...@b...pl> napisał(a):
    >
    >> mhl999 napisał(a):
    >> > Narol <n...@g...pl> napisał(a):
    >>
    >> >
    >> >>Czy używać takiego argumentu, że jak nie to ja rezygnuje z tej pracy ?
    >> >
    >> > najglupszy jakiego mozesz uzyc
    >>
    >> Argumenty w negocjacjach nie dzielą się na głupie i mądre, tylko na
    >> skuteczne i nieskuteczne, ewentualnie prawdziwe i nieprawdziwe.
    >> Co do meritum, dlaczego uważasz akurat ten za najgłupszy?
    >> A może jest prawdziwy?
    > przepraszam, nieskuteczny :) mialo byc
    > a na pytanie dlaczego, bo to taki maly element szantazu, ktory nie powinien
    > byc stosowany przez osobe po umowie probnej. moje zalozenie jest takie, ze
    > narol nie pracowal jeszcze "na pelnych" obrotach. wszedl jedynie w pewien
    > styl pracy, ktory panuje w firmie. do pelnej aklimatyzacji musi popracowac
    > jeszcze jakis czas. argument o odejsciu moze swiadczyc o obojetnosci jego
    > wobec firmy (nie wy to ktos inny).
    > oprocz tego umowa mu wygasla i patrzac na upartego nikt nie musi mu jej
    > przedluzac.
    >
    Skuteczny. Ja takiego użyłem kilka lat temu. Później zawsze byłem
    uwzględniany przy podwyżkach tak samo jak inni pracownicy i w efekcie
    przez cały czas pracy zamiast w dolnej części widełek zarobków w firmie,
    mieściłem się bliżej górnej granicy.
    I nie było w tym żadnego szantażu. Po prostu wiem ile mi do życia
    potrzebne i kwota poniżej mojego minimum nie wchodzi w grę. Nie po to
    się pracuje żeby dopłacać do interesu.
    Inna sprawa że w moim przypadku nie było żadnych ustaleń, a we
    początkowych rozmowach sugerowano kwoty znacznie wyższe niż zaproponowana.
    Z mojego punktu widzenia to byłby po prostu zmarnowany okres czasu w
    którym mogłem szukac lepszej pracy, a poświęciłem go na pracę w okresie
    próbnym. Dlatego po prostu odmówiłem podpisania umowy i uważam że to był
    bardzo skuteczny i jedyny możliwy argument.


    >> Inna rzecz, że Narol próbuje wyrwać coś ponad wcześniejsze ustalenia.
    > mysle, ze dobrym punktem wyjscia bedzie wynegocjowanie gornych widelek
    >

    No właśnie. Jeśli znał wcześniej górne widełki płacowe i nie odpowiedały
    mu to powinien zrezygnować od razu. Gdybym planował ponieść konkretne
    koszty na pracownika i nagle okazałoby się że musze wydać więcej niż
    zakładane maksimum ... cóż, podpisałbym umowę na czas określony i zaczął
    szukać nowego



    --
    'Asmodeusz'

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1