eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjenajgorsza pracaRe: najgorsza praca
  • Data: 2009-11-09 22:44:34
    Temat: Re: najgorsza praca
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W wiadomości news:hd8n8a$fva$1@nemesis.news.neostrada.pl jacem
    <j...@1...pl> pisze:

    >> Nawet kurwa może sprzedawać swoje ciało nie mając po prostu innego w
    >> danym momencie wyjścia.
    > No właśnie, w którym momencie kobieta (mężczyzna?) staje sie Kurwą?
    > Jeśli nie ma wyjścia to chyba nią jeszcze nie jest.
    > Ale zawsze jest jakieś wyjście z sytuacji.
    > Po prostu tak wygodniej - znaleźć sobie sponsora (sponsorkę).
    > A inni niech zapieprzają za 1000zł przy kasie w hiperm.
    To dylemat moralny, problem dla filozofa, a ja nim dzięki bogu nie jestem.
    Filozofia to przelewanie z pustego w próżne.
    Jak wszyscy i ja nie raz widziałem te bidne przydrożne kurwy stojące
    godzinami w mróz lub deszcz w spódniczkach takich krótkich, że nadżerka
    zamarza i czyhające na tirowca (lub kogokolwiek), żeby dać dupy za
    parędziesiąt zeta, z których dostaną od fonsia jakiś ochłap i jeszcze
    ryzykują śmiertelną chorobę. Może i miały jakieś lepsze wyjście, ale ja nie
    wiem jakie.
    Zresztą kurwa spełnia także pozytywną rolę społeczną umozliwiając
    zaspokojenie jednego z najsilniejszych popędów ludziom, którzy z jakichś
    przyczyn nie mogą go zaspokoić w inny sposób.

    >> To nie hańba, choć zaszczytu z pewnością nie przynosi.
    > W środowisku Kurew może nawet i zaszczyt przynieść.
    Jak widać - wszystko jest względne.
    Nie tak dawno (w sensie historycznym) luksusowe kurwy nazywały się kurtyzany
    i całkiem szanowane społecznie były, a także wpływały na losy świata (tę
    zdolnośc miały zresztą zawsze).

    >> A zwykły kierowniczyna w gównianej firemce może być (i często jest)
    >> włazidupą za awans, donosicielem dla układu, mobberem dla zaspokojenia
    >> chorej psyche i w ogóle skurwielem.
    >> I to JEST hańba.
    > Hańbą jest bierne przyzwolenie na tego typu procedery.
    > I zmowa milczenia.
    > Aby tylko się nie wychylić i nie narazić się.
    Owszem, to też.
    Ale wyobraź sobie typowego polskiego głupca. Łapie jakąś posadkę, nawet za
    niezłą kasę. Krótko potem się żeni, jeśli głupota jest jego hobby to bywa,
    że już po skutecznym unasienieniu partnerki w wyniku niestosowania
    odpowiednich środków.
    Pojawia się problem dachu nad głową i wielu innych wydatków. Nie są bogaci z
    domu, biorą chatę na kredyt (15+ lat garba). I myślisz, że takie coś się
    postawi? Kamikadze? Bo alternatywą może być pokój u rodziców, lokal socjalny
    albo i bruk.

    > Ludzie są z natury mało odporni na pokusy.
    Prawda.

    > Hańbą jest nicnierobienie
    Dlaczego?

    > życie na koszt innej osoby, w sytuacji gdy nic nie stoi na przeszkodzie,
    > żeby pracę zarobkową sobie zorganizować, ale wygodniej wykorzystywać
    > innych (np. mieszkanie z mamusią i utrzymywanie się z jej emerytury).
    No, to zupełnie co innego.

    --
    Jotte

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1