Użytkownik "Pawel Jakusz" <p...@v...com.wytnij> napisał w
wiadomości news:ckvven$29tk$1@news2.ipartners.pl...
>
> Użytkownik "Wiha" <w...@h...com> napisał w wiadomości
> news:ckvufn$av3$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> > Czlowieku to sie nazywa jawna dyskryminacja i spokojnie mozna im
wytoczyc
> > sprawe w sadze za straty moralne i uraze godnosci.
>
> Jaka strata moralna ? Nie spelnial wymagan pracodawcy. Nie wiem gdzie tu
> urazona godnosc.
Gdyby ktos mi powiedzial, ze komus nie odpowiadam z tego wzgledu, ze
jestem za stary, to by to powtorzyl w sadzie z wielka pokora. Jakakolwiek
dyskryminacja wyrazona oficjalnie, jest podstawa do roszczenia, jesli
nieslusznie narusza czyjes prawa. No jejku, wolnos mamy i trzeba
z niej korzystac. Tak jak w USA mozna dostac odszkodowane za smieszna
rzecz - to efekt sielnej demokracji i kapitalizmu, my dopiero uczymy sie
tego,
ale wszystko przed nami;).
A tak dla niedowiarkow, proponuje popatrzec jak sie redaguje ofery pracy
na zachodzie, z jaka klasa sznuje sie wlasny i cudzy czas - podawanie
zakresu zarobkow. Jak sie sami nie bedziecie szanowac to nikt was nie
bedzie szanowal - to moje przeslanie...

> > Najlepiej chodzic z dyktafonem i swiadkiem,
> > mala inwestycja na sprawe cywilna, a gnojki padna finansowo jak
> > dowala im do zaplaty odszkodowanie.
>
> To bylby chyba pierwszy taki przypadek w Polsce.

Chcialem zaistniec w mediach :), ale niestety to nie byly
powazne sprawy, a tamci co przegrali sa bardzo ostrozni co pisza.

Kiedys w telewizji byl motyw, ze jakis gosc kolo 50 wytoczyl proces
Panstwu, ze nie moze znalezc pracy i zada zadoscuczynienia w postaci
odszkodowania. Moim zdaniem przesadzil i nie mail do tego podstaw,
bo Panstwo nie jest od dawania tylko regulowania.

>
> > Wysokosc odszkodowania zalezy
> > na jak bogata firme trafisz, ale niestety bogade nie popelniaja bledow.
> > Ja tak zrobilem dwa razy, na tym rynku pracy mozna zarobic ;)
>
> Na jakiej podstawie "zarobiles" ?

Wygralem sprawe dwa razy.

> :)
> W zdecydowanej wiekszosci ogloszen szanujacych sie firm jest zapisek o
> wymaganym kierunkowym wyksztalceniu :)
>
>
> pawel
>
Oczywisce, ale ja pisalem w konteksce pracy niewymagajacej kwalifikacji.
Zasada jest taka, ze pisze sie wymagania adekwatne do zakresu obowiazkow.
Nie mozna oficjalnie wymagac np. jakiegokolwiek wyksztalcenia wyzszego
do np. sprzatania czy pracy fizycznej, choc na naszym rynku jest wskazane,
bo wiadomo ze to 'ambitna praca i tylko dla szczesciarzy' ;).

Pozdrawiam,
Wiha