eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjekazdy narzeka na brak pracy tymczasem....Re: kazdy narzeka na brak pracy tymczasem....
  • Data: 2003-05-08 06:14:01
    Temat: Re: kazdy narzeka na brak pracy tymczasem....
    Od: m...@p...onet.pl szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > jakby takie samo przekonanie mieli amerykanie albo chinczycy, to ich
    > kraje pewnie bylyby w podobnie biednym stanie jak polska :)
    W polskich realiach handlu problemem jest brak kupujacych. Mieszkajac za
    oceanem nie slyszysz codziennych rozmow gospodyn domowych i nie tylko,
    licytujacych sie, ktora co i gdzie kupila taniej. Polscy sprzedawcy szczebli
    roznych od prezesa do domokrazcy, bija sie o resztki. Bija sie o kurczaca sie z
    miesiaca na miesiac liczbe klientow, bo 3/4, a w porywach 7/8 spoleczenstwa
    kupuje tylko to co musi - pod warunkiem ze jeszcze ma na to - i to jak
    najtaniej. Wiekszosc reklam sklepow jest nie pod haslem: u nas najlepsze, ale:
    u nas najtansze.

    > ironizuje, ale naprawde tego jak skutecznie sprzedawac to mozna sie
    > nauczyc. i bynajmniej nie chodzi tutaj o sprzedawanie typu "kup pan
    > cegle" ze stolika na ulicy.
    > sprzedawanie to wlasnie wielu polakom sie tak
    > kojarzy albo ew. z domokrazcami. od stanowisk majacych w ogole cos
    > wspolnego z sales, handlem etc. ucieka wiekszosc jak oparzeni.
    Naprawde skutecznego sprzedawania nie mozna sie tak poprostu nauczyc. Do
    skutecznego sprzedawania Eskimosom lodówek i Afrykańczykom z Kenii kaloryferów
    trzeba miec zylke handlowa. Zwlaszcza w kraju, gdzie niedlugo sprzedajacych
    bedzie wiecej niz kupujacych. W Polsce nie ma klasy sredniej i znikomy promil
    ludzi ma taka sytuacje, ze im nie wypada kupowac tanio.

    > troche to dziwne, bo na przyklad w usa to ludzie sie garna do tego -
    > wiedza, ze ile zarobia bedzie zalezalo od nich - moga duzo, jak
    > wyrobia duzo. maja pole do popisu.
    W Polse nie ma pola do popisu dla handlowca. Wiekszosc ludzi majac wybor
    kieruje sie z koniecznosci cena.


    > nie pojmuje, dlaczego tylu ludzi, co koncza polibude czy uniwerek
    > uwaza za uwlaczajace prace przedstawiciela handlowego.
    > to jakas paranoja.
    Nie rozmawialem z absolwentami, ale sadze ze kieruja sie realizmem. Nie uwazaja
    tego za uwlaczajace, ale maja swiadomosc, ze za proby sprzedazy nikt im nie
    zaplaci, a sprzedac nie sa wstanie. Jest taki serial "Pokoj 107". Glowny
    bohater chcial zarobic jako przedstawiciel handlowy. Usilowal w polskich
    warunkach sprzedawac odkurzacze - takie super hiper ekstra de lux: same
    sprzataja i jeszcze chodza po bulki i mleko do sklepu na rogu. No i sprzedal
    jeden, ale dlatego ze mu ktos wjechal samochodem na odkurzacz i musial zaplacic
    odszkodowanie. Dopoki ludzie i firmy nie beda miec lezacych pieniedzy na
    inwestycje, marny los przedstawiciela handlowego.

    Marek


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1