eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeinspiracjeRe: inspiracje
  • Data: 2010-07-20 18:14:06
    Temat: Re: inspiracje
    Od: "jurajski Jaskiniowiec" <j...@j...na.jurze> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia 20-07-2010 o 18:28:00 jcm <j...@1...pl> napisał(a):

    > Użytkownik "jurajski Jaskiniowiec"
    > <j...@j...na.jurze> napisał w wiadomości
    > news:op.vf488tvjbp2dyt@pavilion.opteris.pl...
    >> Dnia 19-07-2010 o 15:31:23 jcm <j...@1...pl> napisał(a):
    >>> Użytkownik "jurajski Jaskiniowiec"
    >>> <j...@j...na.jurze> napisał w wiadomości
    >>> news:op.vf14tdpgbp2dyt@pavilion.opteris.pl...
    >>>> Dnia 08-07-2010 o 22:10:37 Jotte <t...@w...spam.wypad.polska>
    >>>> napisał(a):
    >>>>> W wiadomości news:i156gk$h43$1@news.dialog.net.pl MiReK
    >>>>> <r...@a...pl> pisze:
    >>>>>> Jest sobie takie ogloszonko:
    >>>>>> Wymagania osoby zatrudnionej na stanowisku:znajomość j.angielskiego
    >>>>>> ,wykształcenie wyższe (informatyka, elektronika,
    >>>>>> telekomunikacja),doświadczenie w zawodzie,umiejętność budowy i
    >>>>>> administracji sieci WAN, LAN,dobra znajomość podstawowych zagadnień
    >>>>>> sieciowych (TCP/IP DNS )Obowiązki:instalacja, aktualizacja,
    >>>>>> konfiguracja sieci, środowiska Windows,tworzenie baz danych,
    >>>>>> wdrażanie
    >>>>>> rozwiązań systemowych,administrowanie na zaawansowanym poziomie
    >>>>>> aplikacjami i systemami operacyjnymi oraz produktami Microsoft ( Ex
    >>>>>> Change, MS SQL, Active Directory).
    >>>>>> Gdzie zdobyc wymagane doswiadczenie, jak sie jest kilka lat po
    >>>>>> studiach.
    >>>>> IMO takich omnibusów to nie ma. Kolejne ogłoszenie tępych oszustów,
    >>>>> co to chcieliby mieć ciężarówkę, samolot, jacht, rower wodny,
    >>>>> pralkosuszarkę i wibrator w jednym.
    >>>>> Ponadto jeśli udało ci się prawidłowo przeklepać treść ogłoszenia,
    >>>>> to podejrzewałbym durniów, bo MS Exchange pisze się tak, jak ja to
    >>>>> napisałem.
    >>>>> Podstaw możesz się nauczyć po części w domu. 2 (lepiej 3) kompy,
    >>>>> sieć, soft, lektura, kupa czasu i roboty. W pojedynkę naprawdę
    >>>>> ciężko.
    >>>> Sorry, ale to co w tym ogloszeniu to banaly, zatem nie pisz, ze
    >>>> takich omnibusow nie ma :)
    >>> Są. Na papierze, w CV, w fantazjach pracodawców i kandydatów. :D
    >>> W życiu raczej nie ma takich.
    >>> j.
    >> "Raczej" - dobrze, ze wpisales to slowo.
    >
    > Nie uważam, że wymagania z tego ogłoszenia są jakieś atronomiczne i nie
    > do opanowania, ale >raczej< nie będzie specjalistą od wszystkiego.
    > Ktoś, kto w małym paluszku ma modelowanie baz danych i zarządzanie
    > serwerami MSSQL, nie musi byc orłem w zagadnieniach sieciowych, ale
    > podstawy powinien znać.
    > Po prostu poziom wiedzy ogólnej-informatycznej to podstawa dla każdego
    > informatyka.
    >
    Nikt nie wymaga, by byc specjalista we wszystkim :-) Mozna byc specjalista
    w jednej dziedzinie, ale miec tez chociaz podstawowa wiedze z zagadnien
    pokrewnych. Wrecz jest to wymagane, bo bez znajomosci tych technologii nie
    mozna byc specjalista w jednej dziedzinie.



    >> Fakt, jak widze dzisiejszych absolwentow informatyki, to sie nie
    >> dziwie, ze maja strach przed oczyma. Wiekszosc ogloszen na stanowiska
    >> informatyczne moglyby wykonywac osoby po LO, a nie z tyt. mgra! To
    >
    > Jasne, że tak.
    > Np. prostym klepaczem kodu, administratorem sieci, serwisantem może (i
    > powinien) byc technik informatyk, a nie inżynier.
    > Zaprojektowanie aplikacji, bazy danych, pokierowanie zespołem ludzi,
    > powierzyłbym osobie z wyższym wykszt.
    >
    OK, calkowita zgoda, ale i to ogloszenie nie mialo na celu pozyskania
    projektanta, tylko kogos do obslugi :-) Wiele ogloszen o prace jest na
    wyrost. To tak, jakby szukac na stanowisko kierowcy inz. projektanta
    samochodow.

    >> poziom nauczania sie zwyczajnie obnizyl i dzisiaj spoleczenstwo jest
    >> na tyle leniwe, by we wlasnym zakresie sie czegos nauczyc. A i z
    >> konstruktywnym mysleniem tez kiepsko.
    >
    > Ludzie, którzy kończyli studia (niekoniecznie informatyczne, ale
    > pokrewne, np. elektronika) jeszcze kilka lat temu, biją na głowę
    > obecnych absolwentów.
    > Sam nie wiem, dlaczego tak się dzieje. Rozwój technologiczny ogłupia?
    >
    > Albo - dzisiejsze młodziki, które chcą się nauczyć jakiegoś języka
    > programowania (np. java, c++), zauważyłem, że coraz chętniej wybierają
    > tzw. video-tutoriale, zamiast solidnych podręczników. Nie wiem, czy to
    > dobra droga.
    >
    >
    Magia ruchomego obrazu i dzwieku? ;-)

    >> To ogloszenie jest banalne, tylko trzeba chciec. Poza tym, autorowi
    >> watku chodzilo o to GDZIE nabyc doswiadczenie, a nie o sens
    >> ogloszenia. Jak widze, wielu z Was ma nawet problemy z rozumieniem
    >> tego co czyta.
    >
    > Każdy wątek, który rozrasta się tak jak ten tutaj, gubi swoją myśl
    > przewodnią, ludzie odbiegają od tematu, niektórzy trollują...i tak to
    > wygląda. Nie zawsze polega to na niezrozumieniu tematu.
    >
    Tyle, ze tu co poniektorzy juz zaczeli trolowac zaraz pod postem autora
    watku ;-)

    >> A wystarczylo napisac, ze glownie doswiadczenie nabywa sie na wlasnych
    >> bledach. W dobie kilku-rdzeniowych prockow, mozna sobie zainstalowac
    >> darmowe wersje hypervisor-ow i uczyc sie np. podstaw topologii sieci.
    >> Na laptopie mozna zainstalowac nawet Ubuntu, tylko po to, by nauczyc
    >> sie podstaw kompilacji jajka. Jak wyskoczy jakis blad, lub hw/soft
    >> odmawiaja posluszenstwa, to zamiast pisac na jakies fora prosby o
    >> podanie na tacy wyjasnienia problemu, zawsze mozna poswiecic dzien, by
    >> samemu dojsc do wyszukania tegoz bledu i samemu probowac to naprawic. W
    >> ostatecznosci mozna posluzyc sie google. Trzeba wyznaczas sobie cele i
    >> je samemu rozwiazywac, a nie isc na latwizne - glownie o to w tym
    >> zawodzie chodzi.
    >
    > Tacy, którzy pytają o proste rzeczy, nie zadając sobie trudu, nawet żeby
    > zagooglać samemu, i przy okazji starać się rozwiązać problem, nigdy nie
    > będą dobrzy w NICZYM.
    >
    > Ale dobrze jest mieć kogoś, kto poprowadzi, przekaże wiedzę. Pracy wśród
    > doświadczonych, a przy tym życzliwych kolegów, którzy dzielą się wiedzą
    > (a różnie z tym bywa), nie zastąpią tomy nawet najlepszych podręczników
    > i tutoriali.
    >
    Nie zawsze wiedza starszego kolegi jest wskazana. Dobrze jest, jak jest,
    bo wtedy szybciej pozyskujemy dana wiedze, ale pod warunkiem, ze ten
    starszy stazem kolega nauczy mlodszego samodzielnego myslenia, a nie, ze
    to bedzie na zasadzie - mlody zapyta jak to zrobic, a starszy bedzie za
    niego to wykonywal. Starszy powinien jedynie wytlumaczyc, podpowiedziec,
    nawet i pokazac, jesli to bedzie faktycznie trudne na pierwszy raz. No i
    przy starszym koledze powiela sie tez jego nawyki, a te nie zawsze sa
    dobre ;-) Ale zgoda - dobrze jest, jak jest. Nawet kiedys spodobalo mi sie
    pewne ogloszenie, gdzie firma miala zasade, iz nowi maja przez rok
    starszego kolege, by sie wdrozyc.


    >> Dobry informatyk, to taki informatyk, ktory ma troche inteligencji...
    >
    > Nawet więcej niż trochę. ;)
    >

    >> Nawet jak sie nie zna na programowaniu w PL/SQL, ale zna podstawy
    >> jakiegos innego jezyka, to jesli tylko bedzie chcial, szybko sie
    >> nauczy na takim poziomie, by moc wykonywac jakies srednio zaawansowane
    >> czynnosci.
    >
    >
    > Ale powiedz to pracodawcy na rozmowie kwal.
    > Wezmą pierwszego lepszego, który nawet słabo zna ściśle to, czego
    > oczekują.
    >
    >
    Bo pracodawca, jak i kadrowa mierza innych wzgledem siebie - skoro on jest
    tlumokiem, to jest dla niego niezrozumiale, ze ktos inny moze byc troszke
    bardziej inteligentny i sie szybko uczyc. Oni chca miec w zespole "mloda
    wyksztalcona kadre", a nie prawdziwych fachowcow :-)



    >> Odnosnie jeszcze tego nieszczesnego ogloszenia i jego wymagan, to
    >> wszystko da sie jeszcze zweryfikowac na etapie rozmowy rekrutacyjnej.
    >> W tym konkretnym przypadku, jesli ktos mial do czynienia z
    >> rozwiazaniami MS, to bez problemu sobie poradzi. Jesli chce zglebiac
    >> wiedze, to sa kursy z odpowiednich zagadnien. Ma je i MS i Oracle i
    >> IBM i Cisco i Novell itd... Nie jest powiedziane, ze trzeba na te
    >> kursy uczeszczac - mozna kupic odpowiednie ksiazki przygotowujace do
    >> egzaminow i uczyc sie z nich we wlasnym zakresie.
    >
    > Można, ale mistrzem nie będzie we wszystkim.
    > Zakres wiedzy jednak szeroki.
    >
    Nie trzeba byc mistrzem. Mistrzom w danym fachu placi sie inaczej ;-) Poza
    tym, nikt nie mowi, by szkolic sie we wszystkim co sie rusza.
    Administrator nie musi byc wytrawnym programista, ale dobrze, jesli jakis
    jezyk programowania zna. Bo co zrobi, jesli zajdzie potrzeba napisania
    jakiegos skryptu, albo poprawka zrodel jakiegos softu? Mozna i tak, ale
    wtedy firma w ktorej jest zatrudniony, ma przestoje. Podobnie w sytuacji,
    jak cos zgrzyta w jakims sofcie - wtedy faktycznie trzeba zglosic problem
    firmie zewnetrznej, ale przy okazji samemu dazyc do wylapania bledu, by
    nie robic rozpierduchy w calej firmie, a wymienic tylko jeden wadliwy
    modul. A gro tego softu to wlasnie SQL oklejony zazwyczaj Delphi albo C#,
    Javy, C++. Zadaniem osoby na takim stanowisku nie jest projektowanie bazy
    danych, a jedynie podstawowe czynnosci na bazie, jesli support o to
    poprosi. Czesto nawet wystarczy im tunel vpn utworzyc, by sami zrobili
    reszte. Sam mialem sytuacje, gdzie musialem zaprogramowac sterownik pieca,
    bo gdyby support przyjechal, to za taka czynnosc zawolalby 3tys
    netto/roboczogodzine. Nie marudzilem, ze pierwszy raz to widze, tylko po
    skonczeniu zmiany zostalem dluzej w pracy i zaczalem metoda prob i bledow,
    wg. instrukcji postepowac. Nie obylo sie bez telefonow do producenta tegoz
    sterownika. Dzisiaj moge napisac, ze mam doswiadczenie w konfigurowaniu
    takowych urzadzen, ale mistrzem sie nadal nie czuje, bo co urzadzenie, to
    inne. Wazne, ze znam zasady dzialania i konfigurowania i z podobnymi juz
    nie bylo problemow. Pomogla mi jednak dawna wiedza z elektroniki i
    programowania. Trzeba bylo miec tytul inzyniera omnibusa?! Wystarczyly
    jedynie checi, odrobina wiedzy techncznej oraz instrukcja... Ja tam nie
    bylem od projektowania, a jedynie od obslugi technicznej. I gro tych
    wakatow, to wlasnie praca do obslugi, a nie projektowania.

    [ot]
    Tak juz odbiegajac lekko od tematu - kiedys w Teleekspesie mowiono o
    facecie, ktory byl odpowiedzialny w jakims urzedzie za budowe drog.
    Okazalo sie, ze facet mial skonczone technikum (bodajze) gastronomiczne.
    Wywalono go z roboty i podano do sądu za podawanie nieprawdziwych danych.
    Nie byloby w tym nic dziwnego, oprocz faktu, ze drogi zaaprobowane i
    budowane pod jego nadzorem nie wzbudzily zadnego sprzeciwu, za to te,
    ktore byly pod nadzorem osob z odpowiednim wyksztalceniem nie nadawaly sie
    do jazdy ;-)
    [/ot]

    --
    SprzedamTO.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1