eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeRe: informatyk medyczny ?Re: informatyk medyczny ?
  • Data: 2005-05-09 10:14:13
    Temat: Re: informatyk medyczny ?
    Od: Michał <m...@s...net> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Immona wrote:
    > Jakby znaleziono sensowniejsze zrodlo dochodow, to moze by panstwo nie
    > probowalo tak rozpaczliwie wyciagac tej kasy na ZUS od malych
    > przedsiebiorcow. Czytales, co tu krzysztofsf podeslal - ze teraz beda scigac
    > tych, ktorzy zawieszali dzialalnosc. Rozpaczliwy gest, jeszcze bardziej
    > obnizajacy zaufanie do panstwa i poczucie niestabilnosci prawa. Skads trzeba
    > wziac pieniadze na odziedziczone po poprzednim systemie emerytury i nie
    > mozna ich przestac placic, ale sa znacznie sensowniejsze regiony szukania
    > kasy niz MSP. Oczywiscie to, o czym pisze, zawrotnych dochodow by nie dalo,
    > ale to nie jedyna mozliwosc szukania przez panstwo pieniedzy na zasadzie
    > slusznego, egoistycznego bronienia interesu Polski ukierunkowanego na to,
    > zeby "rosla w sile", a nie "wypedzania" z niej wlasnych obywateli, co sie
    > dzieje teraz.

    Tylko, że tak to już jest, że bez inwestycji trudno jest oczekiwać
    pozytywnych rezultatów - i sprawdza się to chyba w każdej dziedzinie
    życia. I dopóki możliwość zdobycia atrakcyjnego stypendium
    doktoranckiego czy pracy w ośrodku R&D jest dla Polaka łatwiejsza w
    Wielkiej Brytanii, Finlandii, Francji czy Nowej Zelandii (że o USA nie
    wspomnę) niż we własnym kraju, dopóty młodzi zdolni ludzie u progu
    swojej kariery zawodowej będą stawali przed często bardzo trudnym
    dylematem. I to atrakcyjnego nie tylko względem finansowym, ale też pod
    względem stopnia zaawansowania samych badań i możliwości współpracy z
    najlepszymi ośrodkami, co, jak się okazuje, bywa ważniejsze od
    satysfakcji materialnej.


    > Oj tak. Mi tez grozi wyjazd i choc uwielbiam podrozowac i wracac, to wcale
    > nie jestem tym uszczesliwiona. Bliska osoba ma lepsze perspektywy gdzie
    > indziej. Ja jestem na etapie zmartwionego zastanawiania sie, czy tez mam
    > lepsze perspektywy gdzie indziej.

    Myślę, że największym problemem jest zawsze decyzja o dłuższym wyjeździe
    z kraju. To, że masz perspektywy za granicą, to - jestem pewien - mało
    powiedziane :). Ale to często jest wybór między "tam są takie
    możliwości, z których będąc w kraju nigdy nie skorzystam, projekty, o
    których mogą tutaj tylko poczytać, zarobki, dzięki którym można pracować
    ciesząc się z życia" a "jest tu ktoś, kogo kocham, jest rodzina,
    przyjaciele, najlepsi znajomi, no i w sumie przecież mam co jeść, po
    prostu nudno jest". To są już bardzo osobiste wybory dotykające
    życiowych priorytetów, które niekoniecznie wiążą się przede wszystkim z
    sukcesem zawodowym. Czasem tylko żal odpuszczać, gdy jest się młodym :)


    > <priv> jesli oboje czasem mamy takie wrazenie, mozna to kiedys
    > zweryfikowac - jakbys chcial isc na piwo, telefon, pod ktorym mozna sie do
    > mnie dodzwonic, jest latwy do znalezienia </priv>

    Randka? No ładnie ;)


    > U nas jest bardzo nowoczesnie i papier sie oszczedza. Ale zdarzaja sie takie
    > kwiatki, jak odrzucenie mi przez serwer listu do wspolpracownicy z napisanym
    > po angielsku protokolem ze spotkania, na ktorym rozmawiano o kasie, poniewaz
    > na podstawie analizy tresci list zostal zakwalifikowany do spamu :D

    cash bomb drugs sex ;)


    >>Jedyną szansą na przepchnięcie zmian bywa spontaniczne nadejście
    >>świadomości o zmniejszenie wartości firmy wobec konkurencji. Że już nie
    >>wspomnę o wdrożeniach systemów IT, których głównych celem jest właśnie
    >>subiektywne podniesienie wartości firmy :)
    >
    >
    > Momentami bardzo mi sie chce rzucic Unie i zostac
    > konsultantem-analitykiem...

    Popyt na analityków jest, dużych korporacji ciągle w Polsce przybywa. I
    nie tylko w branżach teleinformatycznych (Moto, Siemens, HP, IBM), ale
    przede wszystkim FMCG, których działy IT to często niemałe firmy
    produkujące oprogramowanie ;). I nie wszystkie decydują się na
    outsourcing jak P&G (w tym przypadku ludzi i zadania przeniesiono w
    zasadzie do HP Polska). A swoją drogą to nie słyszałem o koncernie
    farmaceutycznym, które zdecydowałby się na rozwój oprogramowania w
    Polsce - kwestia czasu?

    A czy to fajna praca jest... trzeba się uśmiechać i dobre ciuchy nosić,
    więc chyba nie najgorsza ;)

    miłego dnia,
    --
    mgl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1