eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjehipermarkety a sprawa drobnego handluRe: hipermarkety a sprawa drobnego handlu
  • Data: 2003-12-19 09:56:26
    Temat: Re: hipermarkety a sprawa drobnego handlu
    Od: jaropis <jaropis@NO_SPAM.gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Mr.Anderson wrote:
    > Tylko że jak ja jako handlowiec 'lokalny' zarobię jakieś pieniądze to 1)
    > wydam je w najbliższej okolicy tak więc i tak część z nich wróci do miasta
    > 2) zapłacę podatki w moim mieście a więc póją one na potrzeby każdego z
    > mieszkańców. nie wspomnę o tym że markety nikomu nie płacą - przecież mają
    > same straty.... 3) lokalne firmy (producenci) z którymi robię interesy
    > mogę ze mną 'normalnie' negocjować. zapytaj ich jak się rozmawia z
    > marketami. 4) jeśli jest drogi i śmiedzący sklep to nie należy robić w nim
    > zakupów - na jego miejcu na pewno powstanie taki któremu zależy na opinii
    > 5) gdyby nie to że wcześniej straciłem pracę - nie otworzyłbym sklepu.
    > teraz niestety miasto (pośrednio) odbiera mi i nie tylko mi jedyne źródło
    > dochodów i pakuje kilka lat mojej ciężkiej pracy (ten kto startował z
    > własną firmą od 0 to wie o co chodzi) do śmieci. wierz mi że chętnie
    > poszedłbym do kogoś 'na etat' - tylko gdzie, chyba na kasę do castoramy bo
    > reszta firm produkcjnych już dawno padła.
    >
    > tak więc jak chcesz to daj zarobić jakiemuś żabojadowi który ma jakiś
    > prywatny zamek nad loarą, chleje wino za 1000$ i zastanawia się jak ci
    > wyrobnicy w jednym z jego sklepów nad wisłą potrafią wyżyć za 200$.

    Mysle dokladnie tak samo jak Ty. Dodam jeszcze, ze musimy sobie zdawac
    sprawe, ze niskie ceny w hipermarketach nie biora sie znikad. Nie biora sie
    tez z zaradnosci menedzerow owych placowek. Po pierwsze, sa wynikiem
    wykorzystywania pracownikow, ktorzy pracuja za psie pieniadze i na dodatek
    sa notorycznie oszukiwani. Drugie zrodlo niskich cen to wykorzystywanie i
    oszukiwanie dostawcow - ilu ludzi poszlo z torbami, poniewaz hipermarket im
    nie zaplacil? Trzecie, jak pisze Mr. Anderson, to nieplacenie podatkow.
    Przeciez ja tego nie wymyslam! Byly przeciez kontrole NIK, PIP i czego tam
    jeszcze chcecie i zdaje sie, ze we wszystkich hipermaketach byly tego typu
    nieprawidlowosci. Zreszta, jezeli macie znajomych pracujacych w jednym z
    nich lub (uchowaj Boze!) sami w czyms takim pracujecie, to nie trzeba Wam
    tego mowic.

    Koledze pieterko wyzej odpowiem, ze faktycznie wybieram sklepy osiedlowe,
    ale nie "smierdzace z nieuprzejma obsluga", tylko czyste z obsluga naprawde
    mila.

    A koledze pieterko nizej powiem, ze nieprotestowanie w sprawie wygrywania
    przez Prokom wszystkich przetargow, to blad. Powinien krzyczec i
    protestowac, ze firma, ktora nigdy jeszcze nic dobrze nie zrobila wygrywa
    kolejne przetargi. Powinien sie zainteresowac kto decyduje o takim wyniku
    przetargow i drzec sie ile sil w plucach, ze innym (lepszym) dzieje sie
    krzywda.

    Znajomy Dunczyk patrzac na rozwoj hipermarketow w ZG, zwiazany z tym upadek
    lokalnej przedsiebiorczosci oraz na rozne inne historie (typu Prokom) mowi,
    ze sami nadstawiamy tylek do dymania. Dania tez jest krajem z wolnym
    rynkiem, ale tam decyzje podejmuja samorzady lokalne kierujac sie dobrem
    spolecznosci lokalnej.

    Pozdrawiam i trzymam kciuki zarowno za Mr. Andersona jak i za Toma
    jarek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1