eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje"frycowe"Re: "frycowe"
  • Data: 2006-05-19 14:12:18
    Temat: Re: "frycowe"
    Od: "Jackare" <j...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    >
    > istnieje cos takiego jak "frycowe" w pracy czyli zjawisko polegajac na
    > byciu murzynem czyli czlowiekiem od roznej czesto nie takiej jaka miala
    > byc roboty
    >
    masz pomieszane pojęcia o kulturze pracy i organizacji.
    W cywilizowanym świecie większość osób zaczyna przygodę z pracą od
    najniższej pozycji NA JEGO STANOWISKU, no młodszy inżynier, inżynier,
    młodszy projektant, starszy projektant, głowny projektant.
    Teoretycznie taka ścieżka kariey może przewidywać pobyt na każdym ze
    szczebli np przez 3 lata więc od pierwszego szczebla do ostatniego na
    stanowisku może upłynać 15 lat, w praktyce może to być znacznie dłuższy
    okres bo awanse nie muszą być określone tylko wypracowanymi latami ale i
    wakowaniem posad, konkursami z udziałem kandydatów z zewnątrz itd.
    Taki model powoduje jasne określenie ściezki kariery w firmie, konkretną
    perspektywę rozwoju i świadomość co można w jakim czasie osiągnąć oraz aje
    poczucie stabilizacji i pewności. Tak to działa w USA, Japonii i innych
    "lepszych od nas". Tak to działa np w armii.

    Typowo polskie podejście mówi że po studiach "należy się" wysoka płaca i
    kierownicze stanowisko oraz wiele wiele innych przywilejów podczas gdy taki
    młokos nie wie nic o firmie, o dyscyplinie pracy, odpowiedzilności itd a
    szkoła i rodzina przyzwyczaiła go do bycia oczkiem w głowie i pochwał za
    każdą rzecz zrobioną ładnie.

    Fakt że zarobki na najniższym stanowisku na zachodzie pozwalają normalnie
    żyć - w Polsce niestety nie, ale tak naprawdę zgodnie z przysłowiem to
    trening czyli praktyka czyni mistrza.
    Znam wiele osób które uznały że tylko wykształcenie otworzy im drzwi
    wszelkiego dostatku. Mają po kilka fakultetów, studia podyplomowe, żadnego
    doświadczenia, przerost ambicji i pracodawcy nie chcą ich zatrudniać.
    Skutek - pogłębiająca się frustracja.
    Frycowe lub fala ? A może normalna droga w hierarhii organizacji.
    Cóż z tego że młody uznał że ma większą wiedzę teoretyczną ? Może stary
    zarobił i zarabia dla firmy milinony bo jest w tzw układzie ze
    zleceniodawcami i inpektorami budowlanymi i żadna wiedza teoretyczna nie
    pomoże młodemu przekuć jej na kasę a przecież o to chodzi w firmie. A w
    ukady trzeba wejść trochę w nich pobyć i nauczyć się w nich żyć i czerpac
    korzyści. I żeby nie było wątpliwości nie mówię tu o żadnych układach
    korupcyjnych. C'est la vie.
    --
    Jackare


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1