eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjefirma rekrutacyjnaRe: firma rekrutacyjna
  • Data: 2005-04-11 09:30:37
    Temat: Re: firma rekrutacyjna
    Od: "Coinneach Odhar" <C...@m...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Gdzieś z głębi "Maciej Sobczyk" <m...@o...pl> wypłynęło z pasją:

    >
    > Człowieku, co Ty pleciesz?? Jeży mi się włos czytając tak uśrednione,
    > zgeneralizowane bzdety. Już w samej generalizacji jest błąd zasadniczy,
    bo
    > nic nie jest albo tylko czarne ani tylko białe.

    A czy nie mógłbyś zacząć np. "Nie zgadzam się z Twoim zdaniem"? Taki wstęp
    powoduje, że mam ochotę Ci odpowiedzieć równie niegrzecznie, ale spróbuję
    wniknąć w Twoje pobudki :). Prawdopoobnie masz mnie za pajaca, który nie ma
    pojęcia, o czym mówi, a Ty jesteś HRowcem. Otóż w takim razie, jeśli mam
    rację, to popełniłeś już pierwszy błąd. Jestem psychologiem i 6 lat pracuję
    w rekrutacji. Nie chciałbym się tutaj licytować, kto mógłby pouczać kogo.

    >
    > Od pindżenia się i uśmiechania do klienta jest grupa 1, czyli tzw.
    > "laseczki". Ale im chyba pracy koncepcyjnej nie zlecisz????

    Wyczuwam tutaj ton wyższości i niewiary w zdolności umysłowe w stosunku do
    pindrzących się (tak to słowo wygląda) laseczek. Bez sprawnej obsługi
    asystenckiej rekrutant pada na pysk, zapewniam Cię, a miałem szczęście
    pracować z dziewczynami, które potrafiły sobie poradzić ze wszystkim i nie
    były "laseczkami od telemarketingu", tylko integralną częścią zespołu.
    Najwyraźniej to rzadkość, bo i Ty, i Immona macie do czynienia z czymś
    odmiennym :).

    >Kandydat to na pewno nie jest mierzwa,
    > przynajmniej dla tej oświeconej części (do której się zaliczam),

    Czyli jest część nieoświecona i to właśnie chciałem powiedzieć.

    > Pozwolę sobie po belfersku: "A jak chcesz ośle jeden wyszarpać
    > (head hunting) kolejnego dyrektora, jeśli nie masz do tego odpowiednich
    > kontaktów????????"

    Nie pozwalaj sobie (patrz wstęp).
    >
    > Gdybym ja założył taką agencję, to pion handlowy byłby
    > > oddzielony od pionu HR i koncepcja by się zweryfikowała :)
    > No i wyszło szydlo z worka. Ciekawe, jak w takim razie wspomniany przez
    > Ciebie konsultant czy inszy handlowiec miałby znać produkt, który
    sprzedaje,
    > oferować klientowi alternatywne elementy oferty, wiedzieć, gdzie jest
    lepszy
    > niż konkurencja??

    A po cóż miałby go znać? W ten sposób przeprowadzałbym weryfikację
    handlowców: sprzedali produkt, którego nie znają? Nadają się!

    > Czy to oznacza, że walkmany np. powinni sprzedawać głusi, buty sportowe
    > inwalidzi bez rozróżnienia skóry od gumy a samochody - kolarze??

    Mówiłeś na początku, że generalizacja jest z zasady niesłuszna? Czy mi się
    zdawało? Jeśli tak mówiłeś, to wybacz, ale właśnie jej użyłeś.

    Pozdro
    Coinneach

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1