eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjefirma rekrutacyjnaRe: firma rekrutacyjna
  • Data: 2005-04-11 13:47:57
    Temat: Re: firma rekrutacyjna
    Od: "Maciej Sobczyk" <m...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Immona" <c...@W...zpds.com.pl> napisał w wiadomości
    news:d3driu$anu$1@nemesis.news.tpi.pl...
    >
    > Użytkownik "Maciej Sobczyk" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
    > news:d3dchb$r7n$1@inews.gazeta.pl...
    >
    > >
    > > Od pindżenia się i uśmiechania do klienta jest grupa 1, czyli tzw.
    > > "laseczki". Ale im chyba pracy koncepcyjnej nie zlecisz????
    > >
    >
    > > Jeśli firma DP nie przestrzega kultury biznesowej, jaką propaguje to
    > > proponuję z jej usług nie korzystac. Bo to faktycznie zła firma jest ;)
    > CZy
    >
    > Ciekawa kultura biznesowa firmy, publicznie wypowiadac sie o pracownikach
    > pelniacych wazna funkcje pierwszego kontaktu z klientem, rozpoznania jego
    > potrzeb, przygotowania gruntu pod kontrakt i wspoltworzenia swoim
    > zachowaniem wizerunku firmy mianem "pindrzacych sie laseczek", co jest
    > niemalze pogardliwym wyzwiskiem o seksistowskim zabarwieniu.

    Proszę mnie źle nie rozumieć. Różnica pomiędzy "pracownikiem pelniacym wazna
    funkcje pierwszego kontaktu z klientem, rozpoznania jego
    potrzeb, przygotowania gruntu pod kontrakt i wspoltworzenia swoim
    zachowaniem" a tzw. "pindżącą się laseczką" jest jedna ale za to OLBRZYMIA -
    pierwszy(pierwsza) używa prócz uśmiechu jeszcze rozumu, druga tylko się
    uśmiecha. Mam takie wrażenie że Coinneach Odhar wszystkich (większość) HR-ów
    uważa za takie własnie tzw. "laseczki".

    Aby uniknąć posądzeń o seksizm - mam nadzieję, że sformułowanie oraz
    cudzysłów jednoznacznie określa moje poglądy jako nieseksistowskie, więc
    proszę się tą łatką nie poslugiwać.

    Ja osobiście bardzo cenię i zazdroszczę tym koleżankom, których empatia i
    wyszkolone umiejętności potrafią ukoić najbardziej nieskorego do kompromisu
    klienta, które kiedy dochodzę do impasu w negocjacjach, jadą i rozładowują
    atmosferę, przyśpieszając kontrakt.

    Idźmy dalej: "A na rynku jest MASA firm, dla których sprawą życia i śmierci
    jest podłapanie kontraktu, więc spełniają wszelkie życzenia
    klienta, nawet te najgłupsze, a kandydaci dla nich to mierzwa." .

    Pogląd, że dla HR-ów kandydat to śmieć znam doskonale. Ja mam trochę inny -
    dziwi mnie czasem beztroska kandydatów do pracy, ściemy w CV, niestawianie
    się na spotkania etc.
    Nie wiem, gdzie Droga Immono pracujesz. Jeśli w doradztwie to pewnie
    rozumiesz moją złość na kogoś, kto ot tak, lekką ręką wrzuca do jednego
    śmietnika wszystkich pracowników -tych dla których nadrzędną wartością w
    pracy jest wiedza i człowiek i tych, którzy tną koszty, depcząc pracowników.

    Tymczasem pozdrawiam
    m.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1