> Zalezy co umiesz. Na rozmowie zadadza Ci pare technicznych pytan, zrobia
> maly test.
> Mysle ze jak zawolasz 3tys. zl. netto bedzie szansa, ze prace dostaniesz.

najbardziej smiesza mnie firmy (u nas np. lufthansa), które
daja test z jakiegos jezyka typu co funkcja zwróci w jakims
specyficznym przypadku. Osobiscie na rozmowie raczej
dal bym jakis problem programiscie i zapytal sie jak by to
rozwiazal (oczywiscie dajac mu troche czasu). Nieglupi wcale tez
jest test typu napisz funkcje. Pisze to dlatego ze potem widze w kodzie ze
kolega napisal funkcje obliczajaca przesuniecie (czyli shift=x2-x1) a tam
3 instrukcje warunkowe... u nas nie ma testów to tez blad