b-a-rt <b...@w...pl> napisał(a):

> Mam pytanie....
>
> Jakies pol roku temu za namowa kumpla zgosilem sie do jego firmy gdzie
> Pan Prezes zaproponowal mi wykonanie tlumaczen dokumentacji technicznej.
> Sami mieli tyle roboty ze nie skonczyli by tego przez dluzszy
> czas...Zgodzilem sie...Znam na tyle angielski ze jako tako poszlo to i
> tlumacze sobie te katalogi w domu...przy
> komputerku...bajer....Oczywiscie aby wszystko bylo legalne Pan Prezes
> zaproponowal mi aby Nasz wspolpraca przyjela forme - umowy o dzielo -
> ktorej to tytul brzmi - tlumaczenie dokumentacji
> technicznej....Podpisalismy umowe...pieniazki do mnie plyna...i jest
> fajnie.......
>
> Problem w tym ze ostatnio moja mamuska zapytala sie czy ja place
> podatki...skladki zus itp....stwierdzila ze Firma podpisujac ze mna
> umowe o dzielo traktuje mnie jako jednoosobowa firme ktora takowe
> skladki i podatki placic powinna...
>
> Oswieccie mnie .......Czy w takim przypadku jak wyzej powinienem cos
> placic ??? Czy prezez nie powinien mnie o tym powiadomic ??? Przeciez on
> wie ze nie jestem zadna firma .......jestem osoba ktora wykonuje
> zlecenie.....


ZUSu od umowy o dzieło nie trzeba płacic w ogóle, niezależnie od tego czy
jest sie studentem czy nie, dlatego obecnie pracodawcy bardzo lubią taką
forme umowy i podciągają pod nią nawet rodzaje pracy, których nie da sie
określic jako "dzieło". Podatek dochodowy ( w przypadku tłumaczeń jest dość
różnie, w zależności od tego czy jes to tłumaczenie literackie, czy
nieliterackie) odprowadza za Ciebie pracodawca, ale oczywiście Ty masz
obowiązek potem rozliczyć się z Urzędem Skarbowym wypełniając PITa...

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/