eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjedyskryminacja zatrudnianiaRe: dyskryminacja zatrudniania
  • Data: 2008-03-17 22:55:29
    Temat: Re: dyskryminacja zatrudniania
    Od: "michal" <6...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Flyer wrote:
    ...
    >> Nie trzeba podstępnie podkłdać "gwoździa", żeby wiedzieć, kto na
    >> Twój temat plotkuje.

    > A tam od razu gwoździa - przecież nie założyłem mu podsłuchu w
    > prywatnym telefonie, ale położyłem dyktafon na własnym stanowisku
    > pracy, w czasie pracy i na tzw. "open planie" - takie coś, co ma
    > tylko przepierzenia i boksy, więc jakichś spraw kryzysowych nikt w
    > takim miejscu nie porusza. Położyłem, bo mogłem - miałem dyktafon,
    > miałem pomysł, byłem ciekawy, może trochę z poczucia zagrożenia, bo
    > moja poprzednia szefowa za moimi plecami np. wysyłała info do
    > oddziałów, że "proszę nie wykonywać polecenia tego pana", a mój
    > kolejny kolega po 2 miesiącach pracy wysmarował na mnie pismo do
    > dyrekcji. Zawsze to łatwiej przyjąć sytuację, kiedy ktoś nagle Ciebie
    > zaatakuje frontalnie, jeżeli będziesz wiedział, że wcześniej atakuje
    > Ciebie pod stołem. Nie ważna jest treść ataku, ale samo atakowanie.

    W razie konieczności użycia nagranego materiału stracić możesz coś
    cenniejszego. Zaufanie.

    >> Ten, kto z Tobą plotkuje na temat kogoś trzeciego. Plotkowanie =
    >> Obmawianie.

    > Jeżeli powiem - X poszedł do sklepu, to go nie obmawiam - stwierdzam
    > tylko fakt, który nie jest elementem sfery intymnej danej osoby. I
    > tyle. Gdyby być konsekwentnym w "niemówieniu o innych", to każdy
    > autor życiorysów sławnych ludzi *plotkuje_na_ich_temat* . ;>

    Przecież nie pisałem o przekazywaniu informacji o kimś (pojęcie szerokie
    zarówno w znaczeniu pozytywnym jak i negatywnym), tylko o obmawianiu, co ma
    znaczenie pejoratywne.

    > A zresztą ten kolega był de facto moim podwładnym, co do którego
    > powoli traciłem cierpliwość, więc nie kochaliśmy się zbytnio. :)

    A to na Endeavour i w kosmos go! ;D
    http://www.poa.home.pl/nasatv.htm

    >> Przecież rozmawialiśmy o tym ostatnio... ;)

    > Musiałem już być bardzo pijany. :)

    A nie było widać po Tobie... :)

    --
    pozdrawiam
    michał


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1