Heya Tomek! W twoim ostatnim liscie napisa(les/las):

> Chodzi mi o to, iż wielu pracodawców w handlu wymaga od przyszłego
> pracownika doświadczenia w sprzedaży bezpośredniej.
> Ja takiego doświadczenia nie posiadam, ale nie wiem czy jeśli zostanę
> zatrudniony na stanowisku sprzedawcy (telefonów komórkowych) w
> salonie, to czy podczas szukania przyszłej pracy (np. jako doradca
> biznesowy GSM) bede mógł pochwalić się tym doświadczeniem jako
> sprzedażą bezpośrednią.

IMO oczywiscie, ze tak. Przeciez masz bezposredni kontakt z klintem, musisz
go do czegos przekonac, itp. Ale z drugiej strony sprzedaz bezposrednia
kojarzy mi sie z akwizycja, a tam nie masz klienta, ktory przychodzi
dobrowolnie do sklepu/salonu i wie, ze chce cos kupic, a ty masz np. go
tylo odpowiednio ukierunkowac. Ale wspomniec o czyms takim mozna, jak
najbardziej.

--
MucK of Venison aka Rafal Wawrzycki
mailto: rwawrzycki[at]wp.pl