eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeczas pracy a spoznieniaRe: czas pracy a spoznienia
  • Data: 2008-05-10 15:08:19
    Temat: Re: czas pracy a spoznienia
    Od: Jasek <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Adam Płaszczyca wrote:
    > On Mon, 05 May 2008 07:56:49 -0400, Jasek <j...@p...onet.pl>
    > wrote:
    >
    >> A nie przyszlo Ci do glowy, ze regulamin ktory wprowadzil pracodawca
    >> jest a) wprowadzony dla wszystkich pracownikow i b) ma czemus sluzyc? Ty
    >> od razu wietrzysz podstep i oskarzasz pracodawce o kradziez.
    >> Immona zaproponowala logiczne rozwiazanie sytuacji, a czytanie ksiazki
    >> jest przykladem.
    >
    > Nie przyszło Ci do głowy, że regulamin takowy jest sprzeczny z prawem
    > wyższego rzędu?

    Z jakim nadrzednym? Konstytucja? Kodeksem pracy? Zapomniales ze to
    pracodawca okresla godziny pracy i o ile twierdzisz ze jest to sprzeczne
    z "prawem wyzszego rzedu" to podaj moze z jakim.

    Przyklad z zycia. W zaprzyjaznionej firmie zarzad okreslil godziny pracy
    na 8-18 z rozliczeniem co 30 minut. Oznacza to, ze pracownicy mieli
    mozliwosc wyboru rozpoczecia godziny pracy - przykladowo od 8 do 16, od
    8.30 do 16.30 etc. Pracownicy uzywali kart magnetycznych do ewidencji
    czasu pracy. Czas zliczany byl w sposob nastepujacy - jezeli przyszedl
    pracownik o godzinie 7.59, czas jego pracy zliczal sie do godziny 8.00,
    jak wyszedl o 16.38, system zliczal 16.30. Jak wyszedl o 15.45, system
    zliczal czas do 15.30. Wiecej - gdy pracownik przyszedl o godzinie 7
    rano to i tak czas jego pracy liczony byl od godzny 8, a jak
    przesiedzial wiecej jak 8 gdzin, o ile przedluzony czas pracy nie byl
    wynikiem polecenia sluzbowego lub zgody przelozonego dalej zliczany byl
    jako 8 godzin. Kontrole "panstwowe" nie wykazaly zadnych
    nieprawidlowosci w sposobie rozliczania czasu pracy. Byl takze proces
    sadowy, ktory firma wygrala - wytoczyla go osoba ktora czula sie
    pokrzywdzona potracaniem rzekomo nienaliczonych godzin, a przez to
    zwolniona dyscyplinarnie. Osoba ta namietnie przychodzila do pracy okolo
    6 rano i wychodzila po przesiedzeniu 8 godzin. Ze wzgledu na charakter
    jej pracy, do godziny otwarcia firmy siedziala bezproduktywnie.

    Przyklad2 - domyslam sie ze to jest idealny dla Ciebie sposob
    rozliczania czasu pracy.
    Osoby pracujace "na sluchawce". Czas zliczany byl w momencie wsuniecia
    karty do czytnika przy biurku, a przerywal sie w momencie jej
    wyciagniecia. Karta ta potrzebna byla to wejscia inncyh pomieszczen
    firmy - szatni, kuchni czy toalety, i ponownego wejscia do sali na
    ktorej znajdowaly sie stanowiska pracy, tak wiec niemozliwe bylo
    odejscie od komputera bez karty. Tak wiec pracownik mial placone za
    kazda uczciwie przepracowana minute.
    Patrzac przez pryzmat powzyzszego sposobu rozliczaenia czasu pracy,
    przyklad z rozliczaniem co 30 minut wydaje mi sie niezwykle
    propracowniczy...

    Jacek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1