Witam - też jestem absolwentem tyle że po telekomunikacji i borykam się z
bardzo podobnymi problemami.
Znalezienie dziś porządnej firmy która chciałaby dziś przyjąć studenta
choćby na praktyki graniczy z cudem - a o "inwestowaniu w rozwój" możesz
zapomnieć. Ja skończyłem jako akwizytor.

Życzę sukcesów - ale nie licz na to że ktoś będzie chciał od razu w Ciebie
inwestować.

Zarzut że autor posta nie robił nic przez całe studia uważam za nieco
chybiony. Druga sprawa:
"to że rocznik, który skończył w/w wydział 5 lat temu, dobrze radzi sobie w
biznesie" jest także nie na miejscu - 5 lat temu w tej branży mieliśmy do
czynienia z zupełnie inną rzeczywistością na rynku pracy.


Użytkownik "Michał 'Amra' Macierzyński" <m...@p...pl>
napisał w wiadomości news:c2nlmo$ffa$1@news.onet.pl...
> bert <nie@podaję.na.newsach.bo.spamerzy> wrote:
> > A koledze po UW radzę popytać swoich znajomych z roku,
> > gdzie pracują. To najlepsza i najbardziej skuteczna metoda.
> > Albo od razu pójść do dużej firmy; tam jest jednak bardziej
> > 'rozwojowo', niż w małych (aczkolwiek za to zazwyczaj
> > robi się nudniejsze rzeczy).
>
> A tak z ciekawosci,m to co ten absolwent robil przez cale studia?
> Znajomi z takich studiow juz od 3-4 rokui gdzies zasuwaja za free lub za
> kase, a tu mamy przyklad absolwenta, ktory sie wlasnie obudzil...
>