W łódzkiej wyborczej dzień później opisali co to za firma. Wielki kant i nic
poza tym. Podobno miała być to firma zagraniczna. Nic podobnego - założyła
ją jedna osoba w Warszawie (nie mogli dojść, kto). Firma nie ma zezwolenia
na wysyłanie Polaków do pracy za granicą - czyli działa bezprawnie. Poza tym
podobno nadużywa przepisów o obrocie danymi oraz przy umowach zaznacza, że w
pełni dysponuje pracownikiem - tzn. może go dowolnie "wypożyczać" do innych
pracodawców. Tak napisali w GW. Sam tam nie byłem, więc nie wiem. Pozdrawiam
Piotr K.