-
Data: 2009-06-01 21:46:24
Temat: Re: Zabranie premii za zwolnienie lekarskie, czy ma prawo?
Od: "entroper" <e...@C...spamerom.p0czta.on3t.pll> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]
Użytkownik "Immona" <c...@n...gmailu> napisał w wiadomości
news:h0036p$559$1@inews.gazeta.pl...
> Kiedys, dawno temu, byla juz tu dyskusja na temat znajomego listonosza
> Jackare'a i powtorze to, co napisalam wtedy: dla mnie to jest korupcja.
>
> Czym to sie rozni od napiwkow w restauracji? Tym, ze listonosz jest
> zatrudniony przez panstwo. W przypadku uslug swiadczonych przez prywatne
> podmioty na konkurencyjnym rynku kazdy jak najbardziej moze zaplacic
> komukolwiek, ile chce i na ile go stac (wliczajac w to napiwki),
otrzymujac
> za to zroznicowany poziom uslug. Gdy usluga jest oplacana z podatkow,
kazdy
> klient powinien byc traktowany rowno - a Jackare (w tamtej starej
dyskusji
> wyrazniej) potwierdza, ze ludzie dajacy napiwki sa lepiej obslugiwani
przez
> listonosza. Nie rozni sie to w swojej istocie od lepszej czy szybszej
uslugi
> otrzymywanej w panstwowym szpitalu za koperte lub otrzymaniu
korzystniejszej
> decyzji urzednika za "napiwek" - nawet jesli szkodliwosc spoleczna jest
> mniejsza, jest to objaw tej samej, korupcyjnej kultury, ktora przy
okazji
> utrzymuje niskie pensje funkcjonariuszy, bo mogac sobie dorobic
lapowkami
> nie maja motywacji do negocjowania wyzszych plac lub odejscia do lepiej
> platnej pracy, a to z kolei szkodzi listonoszom nie majacym do obslugi
> osiedla bogatego w emerytow.
No dobrze, ale jaka jest w tym wina dających te łapówki, czy napiwki ?
Odnoszę wrażenie, że uważasz ich za odpowiedzialnych za ten stan rzeczy,
tymczasem u nas to jest objaw zwykłego pragmatyzmu. Oczywiście nikt nikogo
nie zmusza, ale ludzie po prostu kojarzą proste fakty (a jak nie kojarzą,
to czasem się ich naprowadza na prawidłowe wnioski). Nie każdy też jest
taki mocny, ma tyle nerwów i czasu, żeby dla zasady nie dawać i kopać się
z koniem. Byłbym ostrożny w stawianiu tezy, że ta "korupcyjna kultura"
zbudowała się oddolnie i oddolnie trzeba z nią walczyć. Szczególnie, że
niektóre nabrzmiałe problemy dałoby się łatwo przeciąć paroma systemowymi
rozwiązaniami i jakoś nie widać na to ochoty.
Tak się składa, że poczta polska dostarcza tu bardzo pouczającego
przykładu: z wiadomych przyczyn jest monopol na lekkie listy do co
najmniej 2011 roku. Musi być to łakomy kąsek, skoro konkurencyjnej firmie
opłaca się doklejać do listów dociążające blachy i to żelastwo
wozić/roznosić. Oczywiście taka rzecz musiała być załatwiona na wysokim
szczeblu - jeśli więc całe segmenty rynku są w Polsce polityczną łapówką,
to chyba nie ma się co czepiać zwykłych ludzi, że opromienieni takim
przykładem przenoszą tę filozofię niżej :)
> W sumie to zaczelam sie zastanawiac rowniez nad kwestia napiwkow. Gdy sa
> dodatkowa nagroda za staranie sie ponad przecietnosc, sa ok, ale jesli
sa -
> jak np. w USA - kulturowo obowiazkowym dofinansowywaniem minimalnej
pensji
> kelnera, bez ktorego to dofinansowania nie zwiazalby konca z koncem, to
jest
> to zrzucanie przez wlasciciela biznesu czesci swoich obowiazkow na
klienta.
W Polsce twórczo rozwinięto tę koncepcję na zawody, gdzie napiwków się nie
daje. Pracownik dostaje minimalną i albo dokłada się pośrednio rodzina
(był wątek niedawno) albo zostawia się uchylone furtki do kombinowania,
robienia fuch na sprzęcie itd (temat rzeka). Oczywiście jak się zapytasz
kogoś mądrego z drugiego końca krzywej zarobków (a rozwarstwienie mamy
amerykańskie), dlaczego się tak dzieje, powie Ci, że to przez genetyczną
miłość rodaków do lewizny :)
> (..."Nie moge brac za to pieniedzy", powiedzial, "to nie
> nalezalo do moich obowiazkow i zrobilem to, zeby pomoc, ale jestem
> zatrudniony przez .... i nie moge pobierac dodatkowych oplat od naszych
> klientow". Zostawil mnie w stanie oszolomienia. Kraj (wraz z dwoma
innymi)
> jest na pierwszym miejscu listy najmniej skorumpowanych krajow swiata
wg
> Transparency International i nie moge sie oprzec wrazeniu, ze ten brak
> kultury napiwkowej ma z tym zwiazek.)
Może po prostu wystarcza mu na życie a kombinowanie, żeby nachapać się
więcej, nie jest warte zachodu...
e.
Następne wpisy z tego wątku
Najnowsze wątki z tej grupy
- Pedalskie ogłoszenia na rządowej s. WWW oferty.praca.gov.pl:443
- Nauka i Praca Programisty C++ w III Rzeczy (pospolitej)
- Ile powinien trwać tydzień pracy?
- Jakie znacie działające serwery grup dyskusyjnych?
- is it live this group at news.icm.edu.pl
- praca 12/24
- 5 minut przerwy przy komputerze
- raczej już nigdy nie będę pracował w Polsce
- Stanowiska sztucznie tworzone
- Re: SOLUTIONS MANUAL: Optical Properties of Solids 2nd Ed by Mark Fox
- zapłata
- Re: Cwana cwaniurka czyli niemieccy oszuści.
- Re: Cwana cwaniurka czyli niemieccy oszuści.
- Jawność zarobków wszystkich
- rozmówki przy wódeczce...
Najnowsze wątki
- 2024-12-31 Warszawa => Solution Architect (Java background) <=
- 2024-12-31 Warszawa => Starszy Konsultant AWS <=
- 2024-12-31 Warszawa => International Freight Forwarder <=
- 2024-12-31 Warszawa => Spedytor Międzynarodowy <=
- 2024-12-31 Błonie => Analityk Systemów Informatycznych (TMS SPEED) <=
- 2024-12-31 Warszawa => Specjalista ds. bezpieczeństwa informacji i ciągłości
- 2024-12-31 Błonie => Administrator systemów <=
- 2024-12-31 Błonie => IT System Administrator <=
- 2024-12-31 Mińsk Mazowiecki => Area Sales Manager OZE <=
- 2024-12-31 Wrocław => Specjalista ds. Sprzedaży (transport drogowy) <=
- 2024-12-31 Warszawa => Helpdesk - I linia wsparcia <=
- 2024-12-30 Białystok => Full Stack .Net Engineer <=
- 2024-12-30 Białystok => Analityk w dziale Trade Development (doświadczenie z Po
- 2024-12-30 Gdańsk => Software .Net Developer <=
- 2024-12-30 Białystok => Full Stack web developer (obszar .Net Core, Angular6+) <