eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeWlasna dzialalnosc ???Re: Wlasna dzialalnosc ???
  • Data: 2003-02-18 15:16:36
    Temat: Re: Wlasna dzialalnosc ???
    Od: flyer <f...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Mackosa napisał:

    > Brak umowy o prace i umowa to na pewno jest dla Ciebie roznica.
    > Musisz sam placic ZUS,

    I ponosisz koszt (min. ok. 600 zl/m-sc) niezaleznie od przychodow.

    >musisz znac sie na ksiegowosci, nie masz takich praw jak normalny pracownik.

    I odpowiadasz za ewentualne bledy w ksiegowosci, choc mozesz rowniez
    miec okreslone profity z tego tytulu - masz wieksze mozliwosci w
    zaliczaniu kosztow + ewentualnie odliczanie vatu. Niestety dla mnie
    osobiscie, funkcjonowanie w sytuacji pobieznej znajomosci przepisow
    ksiegowych (szczegolowe studiowanie przepisow i wieksze wydatki
    "naukowe" dla tak malej dzialalnosci po prostu sie nie oplacaja czasowo
    i finansowo) jest funkcjonowaniem na granicy ryzyka - gdyby US dokladnie
    przyjrzaly sie takim dzialalnosciom, to mialy by pewnie niezly lup, nie
    wynikajacy ze swiadomego dzialania zainteresowanych osob (pomijam
    sprawe, ze im mniejsza dzialalnosc tym teoretycznie mniej papierow i tym
    latwiej bledy znalezc).

    Tudziez dochodzi jeszcze problem tego, ze za bledy ewentualnych
    wynajetych firm ksiegowych, odpowiada przed US i ZUSem sam
    zainteresowany.

    > Za to mozesz negocjowac wyzsze pieniazki za swoja prace niz normalny
    > pracownik i miec urlop kiedy chcesz :)))

    Srali muchi, bedzie wiosna, bedzie trawka rowno rosla!

    ;)

    Taka dzialalnosc nie ma nic wspolnego z WOLNA DZIALANOSCIA RYNKOWA -
    "pracodawca" mowi Ci co/jak masz robic i ile Ci zaplaci, a jak nie to
    "Nastepny Prosze!" Dodatkowo nie mozesz (bo nie masz nawet na to czasu)
    swiadczyc uslug np. dla konkurencji. O urlopie mozesz zapomniec -
    "Nastepny Prosze!" I praktycznie - nie mogac negocjowac kasy, musisz
    ponosic koszty zwiazane np. ze srodkiem transportu itd. - inaczej jest
    to ewidentne przerzucanie kosztow dzialalnosci firmy na podmioty
    "niezalezne" (lepsze by bylo slowo zalezne) przy jednoczesnym czerpaniu
    korzysci z ich dzialan - to tak jakbys Ty kupowal spolce maszyny i inne
    srodki produkcji za wlasne pieniadze, a spolka zwracala Ci tyle ile sama
    uzna za stosowne. Zeby zalecialo liberalizmem - nie musisz wchodzic w
    taki uklad, ale jezeli nie masz pracy, to musisz wchodzic w taki uklad.

    Caly szkopul polega na tym, ze nawet ruszenie przez czlowieka d.. z wyra
    z rana, niesie za soba koszty - gazu, pradu, kosmetykow, wody itd.
    Niestety czlowiek "z ulicy" nie mysli w ten sposob, wyliczajac finansowa
    kazda czynnosc czy wydatek - gdyby myslal i gdyby nie bylo bezrobocia,
    to taka forma "zatrudnienia" juz dawno by znikla.

    Flyer

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1