eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeW jaki sposób traktuje się kandydatów w Transition Technologies (www.tt.com.pl)Re: W jaki sposób traktuje się kandydatów w Transition Technologies (www.tt.com.pl)
  • Data: 2006-10-18 08:47:40
    Temat: Re: W jaki sposób traktuje się kandydatów w Transition Technologies (www.tt.com.pl)
    Od: Immona <c...@n...gmailu> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Abstrahujac od Twojego komentarza nt. tego, ze Nodex mial racje, odnosze
    sie ogolnie do niektorych stwierdzen.

    Nixe wrote:

    > X-No-Archive:yes
    > W wiadomości <news:eh4abr$80u$1@inews.gazeta.pl>
    > Immona <c...@n...gmailu> pisze:
    >
    >> "> Zgodnie z planem pojechałem, na wstępie okazało się, że człowiek,
    >> który miał
    >>
    >>> ze mną mieć rozmowę zapomniał o niej, na szczęście przyszedł drugi,
    >>> więc nie musiałem czekać."
    >
    >
    >> Bez komentarza.
    >
    >
    > Ale co "bez komentarza"? Że rozmowę poprowadził ktoś inny? Co w tym takiego
    > strasznego?
    > Pamiętaj poza tym, że relację znasz tylko z jednej strony i nie wiesz, co
    > mogło być faktycznym powodem niedyspozycji osoby, która pierwotnie miała tę
    > rozmowę poprowadzić. Może i zapomniała, ale może po prostu coś jej wypadło.
    > Nikt nie jest w każdym calu nieomylny i perfekcyjny. Grunt, że miała swego
    > zastępcę.

    Co innego zapomniec, co innego musiec z jakiegos powodu byc gdzie
    indziej, wyjasnic to i przeprosic.
    Ja sporo razy bylam "zastepstwem", bo jeden z moich szefow mial dosc
    dynamiczny grafik. Zawsze uwazalam za niezbedne wyjasnic, jakie sprawy
    go zatrzymaly, po to, zeby osoba sama mogla ocenic, ze rzeczywiscie jest
    to cos wazniejszego niz spotkanie z nia i nie czula sie zlekcewazona
    (czasem bylo to zmyslanie, ale chodzi o to, zeby rozmowca sie poczul
    dobrze). Nie byly to sytuacje rekrutacyjne, ale podczas rekrutacji
    obowiazuja takie same zasady jak w rozmowach biznesowych z potencjalnym
    kontrahentem.

    >
    >> Brak szacunku dla cudzego czasu; zapraszajac na rozmowe dluzsza niz
    >> standard (pol godziny) nalezy poinformowac, ile to czasu zajmie
    >
    >
    > Nie wiem wg jakich standardów Ty przeprowadzasz rozmowy kwalifikacyjne, ale
    > to zazwyczaj nie jest coś, co robi się pod linijkę i "podręcznikowo". Każdy
    > kieruje się innymi czynnikami.

    Oczywiscie, ze moze sie przyjemnie rozmawiac i moze sie przedluzyc.
    Ale w tym przypadku byly testy i to one przedluzyly spotkanie, a nie
    "zagadanie sie". Majac testy mozna dosc dobrze oszacowac czas potrzebny
    na ich wykonanie, zwlaszcza, gdy jest liczony w godzinach.

    >
    >> Tez: zajecie czlowiekowi duzej ilosci czasu bez poprzedniego
    >> uprzedzenia.
    >
    >
    > To mógł po prostu powiedzieć "A pocałujcie mnie w nos, ja już nie mam już
    > czasu".
    > Nie rozumiem, co stoi na przeszkodzie, by samemu przerwać proces
    > rekrutacji,
    > którą uważa się za beznadziejną i nieprofesjonalną.

    Nodex jest widac niedoswiadczony w takich sytuacjach i moze rzeczywiscie
    powinien tak zrobic. Ale czyjs brak doswiadczenia nie uprawnia do zlego
    traktowania go.

    I.
    --
    http://nz.pasnik.pl
    mieszkam w Nowej Zelandii :)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1