eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeUzasadnienie na życzenie - wściekły pracodawcaRe: Uzasadnienie na życzenie - wściekły pracodawca
  • Data: 2002-06-22 17:29:25
    Temat: Re: Uzasadnienie na życzenie - wściekły pracodawca
    Od: "Adam F." <p...@s...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    "R-network" <b...@p...iq.pl> wrote in message
    news:af1osb$io7$1@news.tpi.pl...
    >
    > Sądząc po wypowiedziach większość z Was nie jest pracodawcami . To znaczy
    > stajecie po drugiej stronie bariery bo tak jest wygodniej. Jest na kogo
    > ponarzekać. Nie trzeba podejmować zadnych decyzji. Odwalić swoje wziąć
    kasę
    > i do domu. Ja mam podobne doświadczenia jak Piotr chociaż jestem z innego
    > regionu. Po dziesiatkach rozmów kwalifikacyknych stwierdziłem że rezygnuję
    z
    > zatrudniania pracowników, poświecę noce i weekendy, natomiast nie
    zatrudnię
    > tej całej rzeszy nieudaczników. Zamiast krytykować pokazcie co potraficie.
    > Zostańcie pracodawcami i udowodnijcie że potraficie to zrobić lepiej.
    > Podejrzewam że większość znajdzie tysiąc powodów na "nie". A to brak
    > kapitału a to "do tego się nie nadaję". Wiele działalności można rozpocząć
    > bez kapitału natomiast jeśli ktoś się do czegoś nie nadaje to niech nie
    > wypowiada się na ten temat. Ponadto jedna zasadnicza sprawa : kto płaci
    ten
    > stawia warunki. Jesli Wam się to nie podoba to sobie ponarzekajcie, jednak
    > to niczego nie zmieni. Pozdrawiam

    Cóż, niestety muszę się zgodzić z przedmówcą. Ludzi, którzy potrafią wziąć
    swoje sprawy w swoje ręce jest coraz mniej, większość woli narzekać na cały
    świat, gdyż tak jest łatwiej. Znam kilka osób, które zamiast narzekać
    potrafiły dojść do czegoś w życiu, mimo bardzo niekorzystnej sytuacji
    osobistej i zawodowej - tym bardziej szanuję owe osoby (są dla mnie żywymi
    przykładami, że "dla chcącego nic trudnego").

    Chciałoby się powiedzieć, że w Polsce istnieją dwa sposoby na wyjście z
    kryzysu... (pewnie już każdy to zna, więc nie będę się powtarzał).

    Pozdrawiam
    Adam

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1