eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeUmowa-zlecenie.Re: Umowa-zlecenie.
  • Data: 2006-04-24 08:46:41
    Temat: Re: Umowa-zlecenie.
    Od: "Wielki Miś" <w...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Nixe" <n...@f...peel> napisał w wiadomości
    news:e2gova$2qla$1@news.mm.pl...
    >W wiadomości <news:e2gmrp$brb$1@nemesis.news.tpi.pl>
    > Wielki Miś <w...@m...pl> pisze:
    >
    >> Jaki rodzaj pracy został zlecony?
    >> Czy w firmie podpisujesz listę obecności?
    >> Czy firma wysłała Cię na badania lekarskie?
    >> Czy miałaś szkolenie wstępne bhp i ppoż?
    >
    > Przy zleceniu??? Na jakiej podstawie?
    >
    Na podstawie wykonywania określonej pracy. Jest to "umowa" a więc strony
    mogły dokonać określonych wpisów do właściwej umowy.

    >> Jeżeli na wszystkie trzy ostatnie punkty odpowiesz na TAK to nie
    >> musisz się martwić, wszystko jest w najlepszym porządku?
    >
    > Pardon? Co jest w porządku? Praca bez podpisanej umowy?
    >
    Jeśli podpisujesz listę obecności, masz badania o braku przeciwskazań do
    wykonywania określonej pracy, masz szkolenie a nie masz umowy - może to
    wynikać, że masz pracę, a więc nikt cię nie oszukuje. Poprostu może umowa
    się piszę.
    >> Sam kilkakrotnie zatrudniałem osobę na umowę zlecenie, może trochę
    >> naginałem prawo - ale uważałem, że najważniejsze jest dobro
    >> pracownika czyli kasa.
    >
    > Dlaczego więc nie podpisywałeś z nim umowy przed wykonywaniem zlecenia?
    >
    Uważałem, że będzie to dla nich korzystne. Rodzaj pracy jaką wykonywali
    wiązał się również z otrzymaniem premii.

    >> Zresztą on (czyli pracownik) był tym jak
    >> najbardziej zainteresowany.
    >
    > Chciałeś chyba napisać - naiwny i zdesperowany.
    >
    Żaden pracownik tak tego nigdy nie określił. Nikt nie był naiwny i
    zdesperowany.
    Poprostu pracownikowi było to na rękę. Dostawał większą kasę.

    >> Umowę otrzymywał dopiero po wykonaniu
    >> pracy. Zatrudnił w ten sposób z 10 osób i żadna nie poszła do sądu,
    >> dla niej liczyła się kasa i możliwość pracy.
    >
    > A Ty uważasz, że miałeś prawo wykorzystać ich desperację?
    > Ciesz się, że miałeś więcej szczęścia niż rozumu :-/
    >
    Ja nie wykorzystywałem ich desperacji - strał się im pomóc i jak
    najbardziej im to odpowiadało.


    > --
    > Nixe


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1