eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeUmowa-zlecenie.Re: Umowa-zlecenie.
  • Data: 2006-04-24 21:39:49
    Temat: Re: Umowa-zlecenie.
    Od: "Nixe" <n...@f...peel> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W wiadomości <news:e2i3d8$lor$1@nemesis.news.tpi.pl>
    Wielki Miś <w...@m...pl> pisze:

    > Na podstawie wykonywania określonej pracy. Jest to "umowa" a więc
    > strony mogły dokonać określonych wpisów do właściwej umowy.

    Przecież sam piszesz, że nie ma żadnej umowy aż do czasu wykonania zlecenia.
    Na podstawie czego więc mają miejsce wcześniej określene przypadki?

    > Jeśli podpisujesz listę obecności, masz badania o braku przeciwskazań
    > do wykonywania określonej pracy, masz szkolenie a nie masz umowy -
    > może to wynikać, że masz pracę, a więc nikt cię nie oszukuje.

    Czy nie rozumiesz, że podpisywanie listy obecności (co to w ogóle za
    kuriozum w przypadku zlecenia - skądżeś to wytrzasnął i dlaczego wymagasz od
    ludzi, by podpisywali taką listę?) i szkolenia nie są żadnym dowodem
    zawarcia jakiejkolwiek umowy?

    > Poprostu może umowa się piszę.

    A jeśli się z jakichś przyczyn "nie napisze"?
    W jaki sposób dochodzić w takim przypadku swoich racji?
    Pokazując paluszkiem "O tu tu proszę wysokiego sądu jest mój wpis na liście
    obecności"?
    Nie rozśmieszaj mnie.

    >> Dlaczego więc nie podpisywałeś z nim umowy przed wykonywaniem
    >> zlecenia?

    > Uważałem, że będzie to dla nich korzystne.

    Co jest takiego korzystnego dla pracownika w niepodpisaniu umowy przed
    wykonaniem zlecenia?

    > Rodzaj pracy jaką wykonywali wiązał się również z otrzymaniem premii.

    Czy otrzymywanie premii kłóci się w jakiś sposób z podpisaniem umowy?

    > Poprostu pracownikowi było to na rękę. Dostawał większą kasę.

    Bo nie miał umowy? Przepraszam, ale co ma piernik do wiatraka?
    No chyba, że chcesz naokoło napisać, że ludzi pracowali u Ciebie na czarno.
    Byłabym jednak na Twoim miejscu bardziej ostrożna w tych przechwałkach :>

    >> A Ty uważasz, że miałeś prawo wykorzystać ich desperację?
    >> Ciesz się, że miałeś więcej szczęścia niż rozumu :-/

    > Ja nie wykorzystywałem ich desperacji - strał się im pomóc i jak
    > najbardziej im to odpowiadało.

    Praca bez umowy i żadnego zabezpieczenia?
    I Ty nie dostrzegasz w tym naiwności i desperacji?
    Szkoda słów.

    --
    Nixe

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1