eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeTo juz byloRe: To juz bylo
  • Data: 2002-07-15 17:31:29
    Temat: Re: To juz bylo
    Od: "przemo" <p...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:727a.00000f43.3d32fefb@newsgate.onet.pl...
    > Wiem, wiem, temat byl walkowany wiele razy ale dla jasnosci prosze o
    podpowiedz.
    > Moj staz pracy to 15 lat. W ostatnim miejscu pracy jestem zatrudniony w
    pelnym
    > wymiarze czasu od 03 grudnia 2001r. Musze sie zwolnic naszybciej jak to
    mozliwe
    > (wykluczam porzucenie pracy). Ile wynosi moj okres wypowiedzenia.

    No wiec masz pecha. Kodeks pracy art.36 mowi jasno ze okres wypowiedzenia
    dla osoby zatrudnionej u jednego pracodawcy krocej niz 6 miesiecy wynosi 2
    tygodnie a dluzej niz 6 miesiecy (czyli ty) 1 miesiac - tak wiec okres
    wypowiedzenia dla ciebie to 1 miesiac. Wypowiedzenie musisz zlozyc do
    ostatniego dnia miesiaca (nie ma znaczenia czy zrobisz to 1 czy 30), zalozmy
    ze chcesz sie jak najszybciej zwolnic - skladasz wypowiedzenie np 20 lipca -
    okres wypowiedzenia obowiazuje od 1 nastepnego miesiaca i wynosi miesiac -
    czyli caly sierpien pracujesz tam i jestes na wypowiedzeniu - wolny jestes
    dopiero 1 wrzesnia. (zaluje ale takie jest prawo) Zawsze pozostaje ci
    zachorowac jak pracodawca nie chce ci isc na reke.(i to chyba bedzie
    najlepsze jak chcesz byc szybko wolny) Ale ja mialem tak samo - pracowalem 8
    lat w jednej firmie i okres wypowiedzenia byl dla mnie 3 miesiace - mialem
    zalatwiona lepsza prace i musialem sie jak najszybciej zwolnic, i wiesz co -
    pracodawca sie nie zgodzil bo bylem ponoc nie do zastapienia (dziwne -
    zawsze mowil jak sie nie podoba to .... a jak juz to sie nie zgadza qrwa
    jedna) Co zrobilem - ciezko zachorowalem (mam znajomego psychiatre) i nie
    bylem w pracy ani jednego dnia na wypowiedzeniu - sam w koncu pracodawca
    zaczal wojne nie ? Nie moglem zrezygnowac z zalatwionej pracy bo byla to
    moja zyciowa szansa (i ja wykorzystalem) i musialem cos wykombinowac i
    wykombinowalem - tak wiec masz wyjscie - nie calkiem legalne ale jak sie
    inaczej nie da a ta nowa praca to twoja zyciowa szansa to sie nie
    zastanawiaj ani chwile. A pracodawca sie nie zgodzi na odejscie za
    porozumieniem stron - oni (pracodawcy) juz tak maja ze jak pracownik chce
    sie zwolnic to pomimo tego ze juz zadnego pozytku z niego miec nie beda
    musza za wszelka cene zrobic mu na zlosc. Tak wiec: jak Kuba Bogu tak Bog
    Kubie - ja cholduje tej zasadzie i niezle na tym wychodze.
    Albo inaczej - skoro on nie chce sie zgodzic to sprobuj tak cos nakombinowac
    zeby sam ci zaproponowal : niech pan pisze wypowiedzenie (chociaz z tym
    delikatnie bo mozna dostac dyscyplinarke).
    Ale jesli chcesz wszystko zalatwic legalnie to wolny bedziesz od 1 wrzesnia
    (niestety).
    pozdrawiam. Przemo


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1