eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeTaki tam wniosek, wnioski absolwenta...Re: Taki tam wniosek, wnioski absolwenta...
  • Data: 2005-09-14 13:54:47
    Temat: Re: Taki tam wniosek, wnioski absolwenta...
    Od: Bremse <bremse{usun.to}@wp.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Wed, 14 Sep 2005 15:19:52 +0200, Matrix wrote:

    >> No to co te tysiące przez 5 lat robiły?
    >
    >studiowaly tzn. uczyly sie tego co tam wykladali ?

    I zajmowało to całe 12 miesięcy w roku, 30 dni w miesiącu, 7 dni w
    tygodniu? Tak się nieskromnie zapytam - z czego się utrzymywałeś przez
    te 5 lat?

    >nalezalem do uczelnianego kola zainteresowan,

    Co Ci powiedzieli opiekunowie tego koła na temat firm z branży? Co
    teraz robią znajomi z tego koła? Może popytaj się tych znajomych?

    >mam doswiadczenie ale
    >tzw. "prywatne" tzn nie poparte zadnym papierkiem a jak wiadomo
    >wlasnie ten papierek jest istota tego wszystkiego,

    Co za doświadczenie?

    > organizacje studenckie to sa owszem pare osob z mojej grupy do nich nalezalo i
    >wiesz co ? oni maja przedmioty z 3 roku niezaliczone tzn. w
    >przyslowiowe plecy i nawet nie wiedza czasem jaki to byl przedmiot

    Raczej zaliczą. Nie zdziwię się jeśli specjalnie tak to zorganizowali,
    żeby mieć status studenta (znam takich).

    >> A kto Ci powiedział, że jest łatwo?
    >
    >nikt mi nie powiedzial ze jest latwo ale 5 lat temu powszechne bylo
    >stwiertdzenie ze po studiach latwiej o prace

    I co? Uwierzyłeś?

    >> Kto Ci bronił to samo zrobić?
    >
    >nie rozumiem co mialem zrobic ?

    Przez 5 lat zdobywać doświadczenie, wiedzę i pieniądze. A w czasie
    wolnym korzystać z życia - zdanie wtrącone ze względu na innych
    grupowiczów ;-)

    >akurat tu chodzilo mi o to ze
    >pracodawcy zatrudniali absolwentow bez doswiadczenia zawodowego i
    >patrz teraz ci ludzie sa specjalistami czy to nie zaskakujace ?

    Nie.

    >> No patrz, wredoty jedne. Zamiast brać tych najgorszych, biorą tych
    >> najlepszych.
    >
    >czyli ci co nawet nie wiedza co studiowali bo wiekszosc czasu spedzali
    >na balangowaniu podczas studiow w organizacjach studenckich itp. itd.
    >sa lepsi od kogos kto ma rzeczywiscie jakas wiedze z danej dziedziny ?

    Jeśli zdobyli pracę to widocznie rynek pracy dał odpowiedź na tak.

    >i kto mowi ze taki ktos kto nie ma udokumentowanego doswiadczenia jest
    >juz gorszy ? a moze jest lepszy niz inni ale dla HR'owcow i
    >pracodawcow to sie liczy papierek nie rzeczywiste umiejetnosci

    Dużo firm w wymaganiach nie podaje papierków. Rekruterzy ze
    wspomnianego tu zielonogórskiego ADB mówili, że papierów nie chcą,
    tylko umiejętności. Jeśli spełniasz ich wymagania to uderzaj - od razu
    jednak mówię że jeśli Cię wezmą, to za tą samą pracę na zachodzie
    pewnie byś był w stanie między Ł20-35k/rocznie na wejście wyciągnąć (w
    zależności od firmy).

    >masz racje nie jest z uczelni typu UJ, UW itp. niestety kazdy studiuje
    >tam gdzie go stac finansowo na to, czy to ma oznaczac ze juz mam sie
    >poddac eutanazji bo nie bylo mnie stac na studia na lepszej uczelni w
    >innym miescie gdzie mialbym szanse zdobyc jakies doswiadczenie zawodowe ?

    A skąd ja mam wiedzieć co Ty chcesz w życiu/po śmierci robić lub nie
    robić?

    --
    pozdrawiam
    Bremse

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1