> Myślę, że w szkołach powinno się już od podstawówki (poważnie!) uczyć
> przyszłych pracowników sztuki skutecznego zdobywania pracy.



Nie zgadzam się .Tłumokowi nie wytłumaczysz podstaw.
Długo tłumaczyłem jednemu aby wpisał na jakim stanowisku chciałby pracować w
danej firmie.
Bezskutecznie bo wciąz powtarzał, że jemu to obojętnie i dlatego nie wpisze
na jakie stanowisko chce się przyjąc . Żenada.
Nie wytłumaczysz też podstawowych zachowań . Przyjdzie taki na rozmowy w
czapce z promocji piwa. Dumny z czapki.
Aby dostać takją czapkę musi pewnie wypić kilka tysięcy litrów piwa. Buty za
300 zł , a kurtka jakby z pijanego rumuna na placu zdarł i porwana na
rękawie.
Nie rozumie [albo stara się nie zrozumieć] co się do niego mówi. I wciąż do
znudzenia powtarza, że dużo umie, ale tylko wąski zakres chce wykonywać i
nie więcej.Już na rozmowie wstępnej potrafi obrażać.
Kiedyś z czystej ciekawości chciałem poprowadzić 3 bezrobotnych do pracy w
Volvo.
Ciężko było o pracę , a Volvo wydawał się wymarzonym dla nich zakładem.
Żaden z trzech nie dotrwał końca weryfikacji.Żaden nie posłuchał mnie do
końca i nie wytrwał.
Tłumokowi nie wytłumaczysz

GAL