Tak się złożyło,że *Sylwek* <bbaqs9$f5t$1@atlantis.news.tpi.pl> Sat, 31 May
2003 20:10:54 +0200 napisał/a:

> Witam.
>
> Moja prace wyobrazam sobie jako drobne prace domowe, gotowanie,
> sprzatanie, dbanie o dom, towarzyszenie na spacerach i imprezach,
> usmiechanie sie do kolezanek i rodziny, dbanie o potrzeby cielesne i duchowe
> mojej zony - pracodawczyni. Wymagania co do zony ograniczaja sie w zasadzie
> do posiadania przez nia majatku, najlepiej po zmarlym mezu, ktory
> umozliwilby nam wspolne korzystanie z zycia.
> Jestem 28-letnim zdrowym, wysokim, silnym i atrakcyjnym mezczyzna.
> Ukonczylem studia, potrafie grac na instrumentach klawiszowych i detych.
> Ponadto jestem bardzo mily i sympatyczny, posiadam wspaniale poczucie
> humoru. Nie pale i nie pije. Mam dobra prezencje. Mam bardzo rozlegla wiedze
> ogolna i umiejetnosc szybkiego nawiazywania kontaktu, biegle posluguje sie
> jezykiem angielskim w mowie i pismie. Ponadto jestem

>"chojnie obdarzony".

Ale błędy ortograficzne robisz.

> Jestem gotow wyjechac z kraju (nawet wolalbym). Nie jestem zwiazany
> zadna rodzina, nie posiadam dzieci. Jestem zaradny i mam dobra prace,
> niemniej chcialbym ja zamienic na prace moich marzen - czyli bycie
> rozpieszczanym malzonkiem bogatej Pani.

Na początku swojego ogłoszenia przecież napisałeś,że chcesz być służbą do
wszystkiego.
Służby się nie rozpieszcza.