eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeRozmowa kwalifikacyjna a brak info o firmieRe: Rozmowa kwalifikacyjna a brak info o firmie
  • Data: 2005-03-19 21:40:20
    Temat: Re: Rozmowa kwalifikacyjna a brak info o firmie
    Od: Piotr Przewłocki <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Jan Kowalski napisał:

    >>Jakieś rady? Oprócz tego, bym się ogolił :-)

    > Odpręż się i nie przejmuj niczym. Potraktuj to jak spotkanie z kolegą
    > szkolnym (chodzi o uniknięcie napięcia). Nie wiem, czy masz pojęcie o
    > takim stanowisku. Z ogłoszenia można wyciągnąć wiele wniosków, nawet
    > jeśli wydaje się, że nic nie napisali. Do stanowiska i wskazówek z
    > ogłoszenia wcześniej dorób sobie własną koncepcję pracy (co ty
    > robiłbyś tam). Nic nie robi gorszego wrażenia (chodzi o rozmowę), niż
    > kandydat nie wykazujący żadnego pojęcia, co (i jak) na danym
    > stanowisku mógłby robić, jeżeli mowa o - jak piszesz - poważnej
    > ofercie. Nic nie pomoże tłumaczenie, że nie wiadomo było o jaką firmę
    > chodzi... I jeżeli stanowisko jest tak poważne, to nie bój się
    > powiedzieć (jeśli zapytają) ile powinieneś zarobić. Zaniżenie kwoty
    > może świadczyć o małej wierze w umiejętności, małym doświadczeniu lub
    > braku ambicji.

    Wysyłałem swoją aplikację na stanowisko na którym przez kilka lat
    pracowałem, choć w zdecydowanie skromniejszej formie (chodzi mi o
    wielkość firmy). Mniej więcej wiem czego mogą ode mnie wymagać i jakie
    ja mam oczekiwania.
    A co do finansów... Tu niestety mam złe doświadczenia. Kilka lat temu,
    podczas ówczesnych moich poszukiwań ciekawego zajęcia, trafiłem do
    pewnej firmy na rozmowę. Firma średniej wielkości, też z branży
    medialnej (bardziej tzw. dom mediowy niż wydawnictwo).
    Rozmawiałem z człowiekiem ok. 10 lat ode mnie starszym i rozmawiało nam
    się na tyle świetnie, że po 30 minutach on sam zaproponował byśmy
    przeszli na "ty". Przeszliśmy do tematu finansowego i oczywiście
    powiedziałem swoje warunki. Po dokończeniu rozmowy uścisneliśmy sobie
    ręce i w świetnym nastroju pojechałem do domu.
    Tydzień później zadzwonili do mnie z tej firmy (dzwoniła sekretarka) i
    powiadomiła mnie, że niestety nie skorzystają z mojej kandydatury, gdyż
    moje kompetencje są zbyt wysokie, jak na to stanowisko. Cuż...
    A ja do tej pory nie wiem, czy tu chodziło o kompetencje, czy o pieniądze.
    Tak czy inaczej, wiem na ile mogę się wycenić. Choć przykra jest
    świadomość, że gdy będą mieli dwóch kandydatów z podobnym doświadczeniem
    i umiejętnościami, to mogą wziąć tańszego. Obym się jednak mylił...

    Pitt

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1