eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjePrzykładowe zarobki górnikówRe: Przykładowe zarobki górników
  • Data: 2003-08-07 13:37:19
    Temat: Re: Przykładowe zarobki górników
    Od: " leszek" <s...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    r...@r...pl napisał(a):

    > > Nowy system emerytalny wprowadzono bodaj 4 lata temu. ZUS istnieje od
    zawsze
    > > odkąd pamiętam.
    >
    > ZUS ,,od zawsze'' to przetwarza gory pieniedzy nie-wiadomo-od-kogo
    > wyplacajac je wedle ustalen z sufitu i nie zstanawiajac sie ile komu
    > mogloby sie nalezac gdyby to prowadzic rozsadne (liczyc ile kto wplaca).
    > Ostatecznie, jak sama nazwa wskazuje jest to zaklad UBEZPIECZEN.
    > ale juz od nastu lat skladki sa identyfikowalne (glowe daje ze od '93 roku,
    > bo wtedy pisalem pierwszy program placowy w swoim zyciu i juz wtedy skladki
    > byly dobrze okreslone, ZUS kontrolowal kto placi a kto nie, dokumentacja
    > byla prowadzona podobnie jak dzis - dla malych firm imienna ewidencja w
    ZUSie,
    > dla duzych - niestety w firmach, ale byla. sprawdzic czlowieka kiedy-gdzie
    > pracowal mozna, czy wtedy jego firma wplacila skladki - tez mozna.
    > od 4 lat to jest reforma pt. II filar i pelna identyfikowalnosc skladki w
    ZUSie

    > .
    >
    > To ze wszystko da sie zidentyfikowac bezposrednio lub posrednio za bardzo
    wiele
    > lat wstecz wynika tez z tego jak ustalamy sobie kapital poczatkowy...
    > Da sie dotrzec do informacji na temat ile/kiedy/kto _wplacil_.

    Jeśli chodzi o ZUS, to nie ja wymyśliłem socjalizm i ZUS. Jest stan zastany.

    >
    > 150,000 bezrobotnych.
    > Myslisz, ze jak fabryki padaja to 100% zalogi od razu i na zawsze trafia
    > na bezrobocie? Czy takie zalozenia masz tylko dla posiadajacych duzy zasob
    > madrosci zyciowej mieszkancow Slaska? Strasznie nisko ich cenisz!
    > Ja sadze, ze jednak sporo z nich znalazloby sobie jakies zajecie.

    Pewnie 10 % procent znajdzie sobie zajęcie. Może 15 %. Co do mądrości
    życiowej - problem tych ludzi jest taki, że oni chcą pracować. I to ich
    właśnie różni od pracowników PGRu i wielu innych bezrobotnych, którzy
    pracować nie chcą.

    > A jesli nie, to panstwo w ramach swoich _naturlanych_ obowiazkow
    > (dbanie o przyrode, infrastrukture) zamiast dokladac do kopaln czy
    > _dawac_ kase za nic w ramach zasilkow mogloby _przy pomocy tych samych
    > pieniedzy i ludzi_ przystapic do rekultywacji przyrody, budowy autostrad
    > sprzatania swiata itd.

    Drogi Romku, widzę, że zaczynamy znajować wspólny język. Całkowicie się
    zgadzam z tym, że nie można tak po prostu zamknąć kopalń i 150 tysiącom
    ludzi powiedzieć - "idzcie do domu, tutaj nie jesteście potrzebni". Tym
    ludziom coś trzeba zaproponować. Armia wkurzonych i zdesperowanych górników
    to naprawdę beczka z dynamitem i podpalonym lontem. Fatalnym błędem jest
    także robienie tego w jednym czasie - chyba lepiej rozłożyć w czasie.

    > Nawet jakby trzeba zatrudnc 15,000 policjantow zeby pilnowali spokoju,
    > to byloby to 15,000 miejsc pracy. w budzetowce. nie mam nic przeciwko
    > temu, zeby moje podatki szly na budzetowke typu policja, sluzba zdrowia,
    > sluzby celne, sady itd. Ale gornicy to nie jest budzetowka. tzn. chcialbym,
    > zeby nie byla to budzetowka.

    Naprawdę uważasz, stan wyjątkowy i policjanci to świetny i tani pomysł.

    >
    > Dodatkowy efekt kilkunastoletnie nieustannej restrukturyzacji gornictwa
    > oznacza dokladnie tyle, ze zadna _komercyjna_ kopalnia nie ma szans.
    > Jak wygrac zdrowa konkurencje na rynku, placac wszystkie obciazenia,
    > z kims, kto tych obciazen nie placi, a mimo to ciagle istnieje i ma sie
    dobrze?
    >
    > Wegiel w Polsce jest potrzebny. Gornicy sa potrzebni. Koszt pracy w Polsce
    > nie jest wysoki. Transport ze Slaska do dowolnej elektrowni w Polsce jest
    > wielokrotnie tanszy od transportu z RPA czy chocby Rosji. Z tego wnioskuje,
    > ze daloby sie u nas prowadzic dochodowy biznes pt. kopalnia.
    > Ale nie w sytuacji kiedy trzeba konkurowac z kopalnia, do ktorej _duuzo_
    > doklada sie bokiem. Tamta moze byc zle zarzadzana, miec przerost
    zatrudnienia,
    > robic mnostwo glupstw a mimo to bedzie ja stac na to, zeby sprzedawac
    wegiel
    > ciutke taniej niz ta rynkowa konkurencja. Takiej konkurencji nie da sie
    wygrac.
    >

    Konkurencja między krajowymi kopalniami jest absurdem. Jak te kopalnie będą
    konkurować - tylko cenami i niczym więcej. W efekcie cena węgla spadnie i
    trzeba będzie jeszcze więcej dopłacać. Albo kopalnie zbankrutują i trzba
    będzie sprowadzać drogi węgiel z importu.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1