eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjePrzedstawiciele handlowiRe: Przedstawiciele handlowi
  • Data: 2004-12-09 17:19:00
    Temat: Re: Przedstawiciele handlowi
    Od: "Ra.Y" <r...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Jotte wrote:
    >>Sender Bell wrote:
    >>
    >>>Oby Ty i Tobie podobni smażyli się w piekielnych czeluściach ;)
    >>
    >>Nie grymaś, mi też tak płacą. Dlatego napisałem, że działa ;)
    >
    >
    > Jeśli to prawda, to teraz dopiero naprawdę przegiąłeś.
    >

    Najpierw zastanowię się, czy żartujemy, czy mówimy poważnie.

    Wariant pierwszy: żartujemy.
    Moja odpowiedź: Fakt, przegiąłem, na pohybel mi i smażyć się będę w
    piekle itd. Hahaha. Aha...jeszcze jakaś emotikonka. Proszę bardzo:

    ;)))))))

    Wariant drugi: mówimy poważnie:
    Moja odpowiedź:

    Popatrzmy, o czym rozmawiamy: Mikołaj zatrudnia faceta, który siedzi pół
    dnia w fastfoodzie, jego klientów serwisują inni, a jemu lata to koło
    ch..., bo to on zdobył klienta, leci mu licznik prowizji i może mieć
    swoją szeroko rozumiana pracę w d..., ewentualnie wykorzystać czas na
    robienie czegoś na boku.

    I tu pierwszy aspekt paranoicznej sytuacji: płacić takiemu? wylać?
    znaleźć rozwiązanie? Ja proponuje rozwiązanie, które działa, bo znam je
    z autopsji. Prowizja malejąca jest sensownym kompromisem między
    należytym wynagrodzeniem pracownika za zwiększanie wolumenu klientów a
    odpowiednim zmotywowaniem go do "nie-zatrzymania się" w pewnym momencie.
    Ponieważ PH znalazł klientów, oznacza to, że jest czegoś wart. I jak
    będzie widział sens, zdobędzie następnych. Nie musisz byc doktorem
    socjologii, żeby to zrozumieć.

    Apekt drugi: wali mnie to, że reprezentujesz najliczniejszą w tym kraju
    kastę pracowników-wyznawców zasady "jak zarobić, żeby się nie narobić" i
    potępiasz mnie za to, że śmiałem wypowiedzieć się w temacie wynagrodzeń
    prowizyjnych. Wali mnie również to, że jeśli pracujesz jako PH, sam
    pewnie siedzisz pół dnia pod knajpą, a w raportach ujmujesz niezwykle
    ważne spotkania w tym czasie. Problem twojego pracodawcy, nie mój.

    Od lat pracuję w strukturach sprzedaży i od lat widzę
    ciołków-kombinatorów, którzy po kilku latach pracy potrafią jedynie
    użalać się na wyzysk pracodawców, nierealne plany sprzedaży, limity
    spotkań i wszechobecną biurokrację. Tyle że przez te lata - nieważne,
    czy handlowałem czipsami z kierowniczką Społem, czy serwisem
    logistycznym z dyrektorem oddziału Orlen-u, przyjmowałem z pokorą
    warunki, w których pracuję, czasem umiejętnie je renegocjując.

    I właśnie dlatego dzisiaj ja kieruję sprzedażą swojej firmy w
    dolnośląskim, a ty ciole mówisz, że przeginam.

    Bez pozdrowień.
    --
    ra.y

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1