eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeProcter&Gamble-test analitycznego myślenia?Re: Procter&Gamble-test analitycznego myślenia?
  • Data: 2002-09-02 17:33:12
    Temat: Re: Procter&Gamble-test analitycznego myślenia?
    Od: "Lia" <L...@w...poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    " Andree" wrote:

    > Ale ja sie z tym wszystkim zgadzam. Tylko pytam, czy rzeczywiscie do
    > badan ilosciowych trzeba studiowac socjologie?

    Nie trzeba. Ale studiowałam i na socjologii i n azarządzaniu. I niestety
    ludzi epo zarządzaniu nie mieli zileonego pojęcia jak skonstruować narzędzia
    do badania, a jedyne ankiety widzieli w Elle albo Twoim Stylu. Przykre, ale
    prawdziwe.

    >Moim zdaniem wystarczy
    > troche metodologii, duuuuzo statystyki (i zrozumienia statystyki, co
    > rzadko idzie w parze) oraz troche rozeznania na rynku.

    To za mało. To rozeznanie w rynku powinno byc duże. Do tego potrzebne jest
    rozeznanie całej otaczającej rzeczywistossci - nic nie jest zawieszone w
    próżni.


    >Czyli, zamiast
    > socjologii, lepiej chyba wybrac matematyke i wziac troche lekcji o
    > handlu.

    A po handel do badan marketingowych?


    >Po co Ci filozofia, antropologia, PR, HR i kilka innych
    > dziedzin do robienia badan marketingowych, przykro mi ale nie wiem.

    Filozofia - cóz z komercyjnegopunktu widzenia - niepotrzebna, ale moze to
    jest taka podstawa która różniludzi z wyzszym wykształceniem od tych z
    zawodowym.

    Antropologia - to jest wiedza o świecie, bo to jest tez wiedza o róznych
    teoriach, bo tonie tylko badaniue zamierzchłych kultur , ale tez i
    współczesności. Bo dzieki neij poznajemy świat.

    PR - no mój drogi, chociazby po to zeby umiec się dobrze sprzedac po
    studiach, A PR to jesdno z 4P, wiec wiedza potzrebna do istnienai n arynku.

    HR - bo mówi się tam np. o zachowaniach organizacyjnych, co ułątwia prace z
    ludzmi, a w przyszłosci co niektórym kierowanie ludzmi.

    I jakos wole pracowac z ludźmi, którzy sąelokwentni i rozumieją co się
    dzieje wokól nich niż z takimi którzy w półtor aroku nauczyli si en apamiec
    kilku technik, a za cholere nie wiedza skąd się to wzięło i jak naprawde
    działa.


    >
    > Tak sie sklada, ze studiowalem pare lat na wydziale pokrewnym -
    > psychologii. I wiem, ze niestety poziom zrozumienia statystyki,
    > metodologii oraz lezacej pod statystyka matematyki jest generalnie
    > niski.

    No u mnie na studiach był wysoki.


    >Sa oczywiscie wyjatki, ale tymi wyjatkami sa ludzie albo
    > bardzo inteligentni albo wywodzacy sie ze scislych kierunkow (i nie
    > jest ich duzo, rzeklbym 10%).

    Bo humanisci uważaja ze nei nadaja sie do tego, i są uprzedzeni, stad
    niecheć i nic nierobienie w kierunku by to pojąć. I wiesz nei obchodzi mnie
    te 90%, które jestkiepskie - rynek ich zweryfikuje.


    >A taki niski poziom przeklada sie na
    > jakosc badan.

    Jak sie zatrudni atych kiepskich to rzeczywiście. Ale kiepscy studenci są n
    akazdym kierunku. I w normalnych warunkach nie mieliby oni szansy n
    adostanie dobrej pracy.


    >Gdybym byl szefem firmy prowadzacej takie badania duzo
    > chetniej zatrudnialbym ludzi np. po matematyce, nie dlatego, ze sa
    > bardziej inteligentni, tylko dlatego, ze zakladajac podobna
    > inteligencje, maja lepsze narzedzia do tej pracy.


    Dobrze ze nei jestes, bo firma mogłaby długo nie pociągnąć. Narzedzia to
    nei wszystko - pamietaj, wazny jest kontekst. Obsługi programu
    komputerowego humaniste nauczysz w tydzien, postrzegania świata w tydzien
    nikogo nei nauczysz.
    Powiem Ci po to te wszystkie teorie. To są nasze okulary, dzieki nim widzimy
    więcej. Bez poznani atych teorii wiele rzeczy umykałobynaszej uwadze. Więc
    jesli ktos zna te teorie to widzi wiecej, czyli moze zadac w głupiej
    ankietce bardzije prezcyzyjne iodkrywcze pytania. Włąsnei stworzenie
    narzedzia jest najtrudniejsze, statystyką i obliczeniami w obecnej dobie
    zajmują sie komputery, a zeby umiec wyciągnąc wnioskin apodstwie wyników
    potrzebna jest umiejestnosc analitycznego myslenia - a to akurat jest
    niezalezne od kierunku studiów.


    >Generalnie jestem
    > zdania, ze za duzo ludzi w Polsce studiuje tzw. humanistyczne
    > kierunki a potem ni stad ni zowad chca brac sie za robote, ktorej
    > istoty nie rozumieja.

    A niech studiują, dlaczego im bronisz.
    Ale zgadzam sie ze jesli tylko studiują to jest to za mało.

    >
    > Jeszcze jedna kwestia. Piszesz 5 lat. Po co 5 lat? Wiedza potrzebna
    > do badan marketingowych jest do opanowania w 1,5 roku, 2 lata. Ok,
    > musisz miec jeszcze ogolne podstawy, dodajmy do tego rok. Ale 5 lat?
    > To za duzo.
    >

    No ok, zgadzam sie ze 4 lata by wystarczyły, ten 5 rok jest własciwi etylko
    n apisanie mgr. Ale nei zapominaj ze po socjologii ni etylko sie
    robibadania, wiec te 5 lat jest po to, zeby miec czas pokazac studentom
    rózne mozliwości, by potemmogli się specjalizowac.

    Pozdro
    --
    Lia (nibyhumanistka, ale o ścisłym umyśle)

    O wszystkim decyduje środowisko. Dlatego anioły fruwające w niebie mają
    piękne skrzydła, natomiast anioły chodzące po ziemi mają piękne nogi.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1