eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjePracownicy to obiboki i oszuści!!!Re: Pracownicy to obiboki i oszu?ci!!!
  • Data: 2002-05-10 20:32:05
    Temat: Re: Pracownicy to obiboki i oszu?ci!!!
    Od: "Adam F." <p...@s...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    "No Name" <v...@w...pl> wrote in message
    news:3CDC20FF.5030103@wp.pl...
    > Użytkownik Adam F. napisał:
    > >(...)
    > >>(.....)
    > >>
    > >>U mnie w pracy tez członkowie zarządu doją firmę, ale jedno wiem, ż
    > (...)
    > >na ich miejscu tez bym to robił. Możliwe że Ty również.
    > >
    > > Trafiłeś w dziesiątkę... wiele osób na tej grupie w gruncie rzeczy
    zazdrości
    > > tym ludziom, gdyż sami również by chcieli ukraść bezkarnie milion lub
    dwa.
    > > Uczciwych można zapewne policzyć na palcach jednej ręki.
    > >
    >
    > Mój kolega z podstawówki miał firmę budowlaną. Brał od ludzi kasę, potem
    > mu "się wydawała". Dzisiaj ma sprawę w sądzie, dobrze jeżeli posiedzi
    > tylko kilka lat. Łączna suma zobowiązań spółki ok. miliona USD. Jeżeli
    > bardzo ci zależy, podam nr RHB i datę najbliżsej rozprawy. Będziesz mógł
    > osobiście zapytać, czy jest zadowolony z życia i czy można mu zazdrościć.

    Zapewne nie jest zadowolony, gdyż z więzienia nie ma się co cieszyć, ale
    powyższy fragment świadczy chyba tylko o niedokładnym przeczytaniu przez
    Ciebie mojej krótkiej wypowiedzi. Napisałem: "(...) gdyż sami również by
    chcieli ukraść *bezkarnie* milion lub dwa."

    Jest wiele sposobów na wzbogacenie się bez ryzyka narażenia się na
    jakąkolwiek odpowiedzialność karną. Sęk w tym, że dla człowieka uczciwego
    ryzyko "wpadki" nie jest żadnym kryterium - on nie kradnie ponieważ nie chce
    kraść, a nie z powodu zbyt dużego ryzyka.

    > Co do tego, czy bym kradł, to opinię mam sprecyzowaną. Kraść warto
    > dopiero powyżej pewnej sumy; rozsądne minimum to kilkaset tysięcy
    > złotych, mnie osobiście nie zadowala, cenię się wyżej. Ważne jest też
    > kogo się okrada - podobnych sobie - a i owszem. Okradanie ludzi ubogich
    > jest nieetyczne. Miałem propozycję takiej pracy i z niej zrezygnowałem,
    > właśnie dlatego, że nie chciałem być "na ich miejscu".

    Jak rozumiem, uważasz, że bogatych (a tak na marginesie - ile trzeba mieć,
    aby być bogatym w Twoim pojęciu ?) okradać można ? Jeżeli więc po XX latach
    ciężkiej pracy na własny rachunek dojdę do czegoś, co mógłbyś określić
    mianem mniejszego lub większego "bogactwa" [mało realne będąc uczciwym w tym
    kraju, ale podobno cuda się zdarzają :-) ], uznasz się za usprawiedliwionego
    okradając mnie ? Doprawdy ciekawa filozofia...

    Pozdrawiam
    Adam

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1