>> twierdzi że bliska mi osoba jest bardzo dobrym pracownikiem, i
>> najwcześniej
>> puści ją (za porozumieniem stron) w połowie grudnia.
>
>
> Ów pracodawca jednak jest szlachetnym człowiekiem.
> Gdyby się nie zgodził na porozumienie - to ta bliska Ci osoba po złożeniu
> obecnie wypowiedzenia, "wolna" byłaby dopiero po "szychcie" 31-01-2008r.

zgadza się, a o nowej, lepszej pracy mogłaby zapomnieć i tak naprawde
musiałaby zostać u starego pracodawny - po prostu kur... super! ;((((
nowy pracodawca nie poczeka ... to też nie wina bliskiem mi osoby ....


>> bo nowy pracodawca nie może czekać do połowy grudnia.
>
>
> To niech poszuka innego pracownika :)

bardzo śmieszne .. oczywićie dla ciebie ... czyli pewnie jakiegoś pracodawcy
co zatrudnia za minimalną krajową, przy maxymalnym wyzysku pracownika
(przynajmniej tak cie można ocenić po twoich wypowiedziach)




>
>> Co w takiej sprawie można zrobić?
>
>
> Skoro nie ma woli na porozumienie stron - złożyć wypowiedzenie umowy o
> pracę.


wystarczy przeczytać wyżej - nie wchodzi to w gre




>> Czyw grę wchodzi jedynie "porzucenie pracy" - jak sprawa ma się w
>> papierach?,
>
>
> "papier" to mały pikuś. Na miejscu bliskiej Ci osoby - oczekiwałbym po
> takim porzuceniu pozwu i żądania odszkodowania dla "porzuconego
> pracodawcy". Czego bym bardzo sobie życzył by nastąpiło.


no comment ... lepiej żebyć już nic nie pisał ... bierzesz 100% strone
pracodawcy.



> >> Tak to jest w tych czasach, jak się jest dobrym pracownikiem to
> >> pracodawca
>> jest nie fair i nie chce puścić!
>
>
> Dlaczego mówisz że pracodawca jest nie fer????
> Gdyby to bliska Ci osoba "dostała ofertę porozumienia" i odejście z pracy
> bez okresu wypowiedzenia (ciężka sytuacja pracodawcy) - to byś tej swojej
> bliskiej osobie doradzał sąd pracy i odszkodowanie - prawda?

otóż nie

> Jakie to społeczeństwo jest popaprane :(((((

więc po przeczytaniu posta i twoich wypowiedziach, Bliska mi osoba powinna
zostać u starego pracodawcy, tracąc szanse na lepszą prace ....