eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjePraca na KOPALNI (kwk)???pomocy!!Re: Praca na KOPALNI (kwk)???pomocy!!
  • Data: 2005-11-29 23:33:04
    Temat: Re: Praca na KOPALNI (kwk)???pomocy!!
    Od: "Jackare" <j...@i...pl_wytnijto_> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "ZnaChoR" <z...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:dmfr1r$rtk$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > dzieńdobry państwu mam taki problem:
    > mam wykształcenie niepełne średnie i chce się podjąć pracy na Kopalni w
    > Katowicach ponieważ tam aktualnie zamieszkuje!!
    > jakie wygląda z zarobkiem na kopalni??jakiej wysokości jest zarobek na
    > kopalni (od ilu do ilu)??
    > jaki kierunek na kopalni mogę podjąć ponieważ praca na kopalni to nie
    tylko
    > praca pod ziemią ale i też sortownia, plac z drewnem itd??
    > jakie są jeszcze inne działy na kopalni oprócz sortowni i robienia pod
    > ziemią??
    >

    Nie chcę być pesymistą, ale praca na kopalni chyba nie jest już po pierwsze
    tak łatwo dostępna jak kiedyś a po drugie chyba jednak wymaga przygotowania
    zawodowego, nawet jeżeli chodzi o pracę górnika na przodku, na ścianie.
    Przeglądając ogłoszenia o pracy dla górników zobaczysz, że piszą tam o
    konkretnych kwalifikacjach (górnik eksploatacji złóż) jaki i o uprawnieniach
    (zatwierdzenia Okręgowego Urzędu Górniczego).
    Poza tym, kopalnie w dużej części przeszły na outsourcing i bardzo wiele
    osób jest zatrudnionych w firmach świadczących usługi dla kopalni, sytuacja
    zmieniła się o tyle więc że np kiedyś na kopalni pracowało np 5 000 ludzi i
    byli oni zatrunieni przez kopalnię. Teraz nadal na terenie kpalni pracuje 5
    000 ludzi ale zatrudnionych przez kopalnię jest to dajmy na to 1 500 osób-
    reszta to pracownicy firm usługowych i to na każdym odcinku (górnicy,
    lektrycy, mechanicy).
    Plus tego jest taki że łatwiej w tego typu firmach znaleźć pracę, minus że
    mniej płacą niż w przypadku zatrudnienia przez samą kopalnię i nie
    przysługują takie same przywileje a to jest bardzo ewidentny minus.
    Musisz pochodzić po kadrach i porozmawiać. Co do płacy górnika dołowego bez
    jakichś szczególnych kwalifikacji myślę że nie ma kokosów: od 1200 do 2500
    zł. Wyżej chyba nie da rady, ale być może się mylę. Do tego są dodatki
    rzeczowe lub finansowe: szkodliwe warunki pracy, bony żywnościowe, mleko,
    ubrania, barbórka, trzynastka, czternastka. Przy pracy na powierzchni np w
    biurze można się załapać na dodatek za pracę przy sztucznym oświetleniu
    chociaż nie wiem czy tego nie znieśli.
    Polecam zrobic jedną rzecz: pojedź sobie w okolice Wałbrzycha do Nowej Rudy.
    Tam jest kopalnia udostępniona do zwiedzania, zainwestuj 9 zł w bilet i
    zobacz jak to wygląda od środka (weź tylko poprawkę że będziesz patrzył na
    to w bardzo komfortowych warunkach) i oceń czy warto inwestować w swoje
    kalectwo od pierwszego dnia pracy. Pracując pod ziemią na ścianie
    wydobywczej będziesz miał co najmniej raz dziennie okazję by zginąć lub
    doznać ciezkich uszkodzeń, plus praca w stałym zapyleniu, zawilgoceniu,
    temperaturze ponad 30 st C, na kolanach, na leżąco w smrodzie (na kopalni
    nie ma toalet, także za przeproszeniem sra się i sika tam gdzie się
    pracuje). Dodaj do tego stałe zagrożenie wyrzutami gazów i skał, tąpnięcia,
    niebezpieczne awarie sprzętu itd. Skutkiem pracy na dole jest także to że
    się pije aby zluzować stale obciążony stresem mózg- po prostu na trzeźwo
    trudno wyrobić. Praktycznie 100% górników idzie po pracy na piwo, na setkę
    itd- stań pod kopalnią po szychcie i zobacz. Z racji dużych redukcji
    zatrudnienia i cięcia kosztów najbardziej ucierpiało na kopalniach BHP-
    mniejsza liczba osób nie jest w stanie wykonywać skutecznie bardzo
    szerokiego zakresu prac związanych z bezpieczeństwem i zabezpieczeniem.
    Spadek ilości wypadków w górnictwie wynika z redukcji załóg, zamkniecia
    kilku kopalń i zmniejszenia wydobycia, ale "drobiazgi" takie jak urwanie
    palca, czy dłoni zdarzają się nadal permanentnie.
    Jeszcze raz polecam- jedź do Nowej Rudy i zobacz kopalnie od środka- potem
    decyduj. Jest też "Guido" w Zabrzu, ale nie byłem tam nie wiem co tam można
    zobaczyć (to chyba skansen) - w Nowej Rudzie zobaczysz fragment normalnej
    kopalni. Osobie mogę powiedzić jedno- ja bym się nigdy nie zdecydował na
    pracę pod ziemią.
    Na zakończenie przytoczę jeszcze maleńką statystykę z kręgu moich znajomych:
    ojciec koleżanki- zginął pod ziemią przejechany przez podziemną kolejkę
    ojciek kolegi- ratownik górniczy, - urwane dwa palce
    ojciec kolegi, sztygar - poparzone ok 2/3 powierzchni ciała na skutek
    zapalenia się pyłu węglowego
    Szwagier kolegi z pracy- zmarł na skutek obrażeń wewnętrznych (rozerwanie
    wątroby, trzustki, uszkodzenie zołądka) po wypadku podczas prac
    wietrniczych - uderzył go otwarty klucz hydrauliczny
    brat dziadka mojej żony - zabity pod ziemią na skutek wybuchu metanu

    Wielu narzeka na pewne "przywileje" górników, ale tak naprawdę po kilkunastu
    latach pracy pod ziemią taki człowiek jest prwie zawsze w jakimś zakresie
    kaleką, także te "przywileje" to naprawdę marna rekompensata za to co traci
    pracując na kopalni, zwłaszcza pod ziemią.
    Idź lepiej do armii :-)
    --
    Jackare
    Bytom


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1