Użytkownik "Adam Płaszczyca" <_...@i...pl> napisał w wiadomości
news:asclqi$enk$6@news.onet.pl...
> Przemek Galuba <g...@p...onet.pl> wrote:
...
> Teraz tak. Trzeba było za praca się przenieśc o 300 km.
>
> P.S. Zamiast zgadywac czytaj sygnaturki.

Sorry, dwa piwa za dużo i kłopoty z percepcją :-))
Mój post zmierzał do tego, że Warszawa jest enklawą jeżeli idzie o rynek
pracy. Dla porównania, ile stron ma poniedziałkowy dodatek praca do
Wyborczej w Warszawie? Sprawdź rano i napisz.
Niestety, gdzie indziej pracy tak łatwo nie znajdziesz. Ja mieszkam w
Katowicach, z wykształcenia jestem inżynierem po wydziale Zarządzanie i
Marketing Politechniki Śląskiej. I co, pracuję jako programista, co na całe
szczęście było moim hobby jeszcze na studiach. Ale nawet dla programistów na
Śląsku nie ma zbyt wiele ofert. Moja żona, z wykształcenia magister
ekonomii, po katowickiej Akademii Ekonomicznej przez pół roku szukała pracy,
którą w końcu znalazła tylko dzięki koneksjom.
Powiesz przeprowadź się. Owszem, ale jeżeli masz rodzinę, dzieci,
mieszkanie, to nie jest takie proste.
Więc trochę zrozumienia dla nas prowincjuszy, bo nie każdy ma 20 lat, jest
mobilny i nie ma nic do stracenia.


--

Pozdrawiam:
Przemek Galuba