eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeOsiołkowi w żłobu dano ...Re: Osiołkowi w żłobu dano ...
  • Data: 2008-06-27 10:24:35
    Temat: Re: Osiołkowi w żłobu dano ...
    Od: "jaQbek" <j...@s...eu> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "PZ" <p...@i...pl> napisał w wiadomości
    news:4864b969$1@news.home.net.pl...
    > W kontekscie altkom - bank wybralbym bank, ale to troche taka emeryturka moze
    > byc.
    Właśnei wróciłem z II etapu rozmów w Altkomie. Czuję się mniej więcej tak,
    jakbym był na przesłuchaniu. I to bardzo specyficznym przesłuchaniu. Mianowicie
    w pierwszym etapie rozwiązywałem testy merytoryczne, i po nich było widać, co
    umiem, a czego nie. W drugim etapie - skoro zaporosili mnie na niego -
    spodziewałem się już rozmów o moim miejscu w projekcie, technologiach, w jakich
    byłby tworzony no i o kwestiach wynagrodzenia. Tymczasem rozpoczęło się od serii
    pytań, którymi postanowili zaatakować mnie kierownik projektu i główny
    architekt. I nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nei to, że cały cel tych
    pytań - takie przynajmniej odniosłem wrażenie - miał na celu wykazanie, na czym
    to ja się nie znam. Wystarczyło, że znaleźli temat, z którym w praktyce nie
    miałem do czynienia - bo akurat robiłem projekt w innej technologii - i zaczęło
    się drążenie. Z tą większą satysfakcją, im mniej o danym temacie wiedziałem. Jak
    tylko wspomniałem, że do rozwiązania takiego to a takiego problemu znam kilka
    technologii, zaczęło się bombardowanie pytaniami dopóty, dopóki nie trafili na
    coś, czego o którejś z nich nie wiedziałem. Męczyli mnie nawet pytaniami o
    szczegóły rozwiązań architektonicznych w projekcie, w którym byłem tylko jednym
    z programistów, nawet nie projektantem...
    Zero zainteresowania tym, co robiłem, co potrafię, dlaczego w takich a nie
    innych technologiach się specjalizuję, jak szybko jestem w stanie nowych rzeczy
    się nauczyć. A jakieś EJB czy J2EE to rzecz nabyta - można poznać szczegóły w
    krótkim czasie, w pracy nad projektem, tym bardziej gdy ktoś zna podobne
    rozwiązania. Ostatecznie usłyszałem podsumowanie, które można skwitować jako "no
    i widzi pan, na niczym pan się nie zna".
    Na pytania z mojej strony zostało może z 15 minut. Na koniec chciałem przejść do
    kwestii wynagrodzenia - jak jest wypłacane, czy jest stałe, czy zawiera część
    ruchomą itp. Niestety - mam czekać na wyniki II etapu.
    Do 14 mają się odezwać, ale na wiele nie liczę. Jeśli pieniądze będą podobne jak
    w banku, nawet nie będę się zastanawiał. Dla mnie prócz pieniędzy istotna jest
    atmosfera w pracy, i to, jak firma podchodzi do pracowników.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1