eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeOgłoszenia w prasieRe: Ogłoszenia w prasie- wyszlo dluuugie
  • Data: 2005-08-04 06:18:54
    Temat: Re: Ogłoszenia w prasie- wyszlo dluuugie
    Od: "makro_studio" <m...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Jackare" <j...@i...pl_wytnijto_> napisał w
    wiadomości news:dcrdn6$3uj$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > Moja dobra znajoma jest dyrektorem jednego z oddzialow firm HR. Z tego co
    > mowi:
    > okresowo 80-95% ofert oracy zwlaszcza tych atrakcyjnych emitowanych przez
    > duze koncerny lub na ich zlecenie to rozeznanie rynku kandydatow, ocena
    > ruchow konkurencji w zakresie HR i sposb na stosunkowo tania reklame- wszak
    > ogloszenie o rekrutacji nie stanowi zadnego zobowiazania.
    > Zauwaz ze w przypadku wielu firm poszukiwani sa kandydaci na te same
    > stanowiska i to np przez pol roku bez przerwy tydzien w tydzien. Wysokie
    > wymagania? Wysoka rotacja? Nic z tych rzeczy. Po prostu nie ma takich ofert.
    > Znacznie czesciej pracownicy na odpowiedzialne (i atrakcyjne) stanowiska sa
    > przyjmowani na drodze awansu wewnetrznego lub z polecenia innych zajmujacych
    > odpowiedzialne stanowisko. inie chodzi tu o "plecy" czy "znajomosci" w
    > negatywnym tego slowa znaczeniu- po prostu powierzajac odpowiedzialne i
    > intertne stanowisko firma czest zdaje sie na opinie osoby zaufanej i takze
    > pelniacej odpowiedzialna funkcje badz tez wybiera sie osobe z analogicznym
    > doswiadczeniem i np sukcesami osiagnietymi w innych firmach. Dlategotez
    > czesto managerem jest nie tenkto ukonczyl renomowana uczelnie i dwa
    > dodatkowe fakultety na studiach podyplomowych tylko ten kto zaczal prace po
    > szkole sredniej, zdobywal doswiadcznie i robil studia zaocznie w trakcie
    > pracy. Czesto taka osoba jest postrzegana jako duzo bardziej wiarygodna i
    > sprawdzona. Co by nie powiedziec praca, jednoczesne studia i np wychowanie
    > dziecka wymagaja wiele samozaparcia i dobrej organizacji. Jesli kto kto
    > obserwuje pracownika widzi to i potrafi docenic- nierzadko skutkuje to
    > awansami, a stad juz stosunko latwa droga do tzw "kariery". Zreszta podobnie
    > studenci dzienni- nierzadko zaczynaja prace lub zlecenia od 2-3 roku studiow
    > i po ich ukonczeni miejsce pracy czesto juz na nich czeka. Osoba pozostajaca
    > przez dluzszy czas bez pracy jest czesto postrzegana jako osoba ktora nie
    > potrafi zatroszczyc sie o wlasne sprawy. Z wlasnego doswiadczenia powiem:
    > prowadzilem kiedys kilkukrotnie rekrutacje do dzialu ktorym kierowalem.
    > Kilkukrotnie na rozmowy przychodzil ten sam kandydat- chlopak po szkole
    > sredniej, ktorego osoba z roznych wzgledow nie odpowiadala mi. Po ostatnim
    > odrzuceniu jego kandydatury przyszla z placzem jego matka i naskoczyla na
    > mnie z pretensjami dlaczego zostal wybrany jakis z kolegow jej syna a on
    > nie. A on pomagal temu wybranemu koledze w zadaniach i byl lepszy a juz 3
    > lata bez pracy i w pilke gra i trener go chwali. Pomijajac fakt ze facet byl
    > z rodzaju "ani be ani me ani kukuryku", przyjscie matki calkowicie
    > przekreslilo go w moich oczach. Od razu stanelo mi w przed oczymawyobrazni
    > kilka sytuacji: dostanie mniejsza od innych premie- przyjdzie mama z
    > awantura, wysle go na delegacje na 3 dni czesciej niz raz w miesiacu-
    > przyjdzie mama, przesune urlop- przyjdzie mama. Ponadto w okresie 3 lat, w
    > mojej prywatnej ocenie facet mial dosc czasu zeby zaczac robic cokolwiek-
    > niestety wolal grac popoludniami w pilke...
    > --
    > Jackare, Bytom
    >

    Zgadzam się całkowicie. Chociaż chciałam zwórcić uwagę na jeszcze jedną sprawę.
    Otóż wielu jest ludzi którzy z zasady twierdzą że studia zaoczne to nie studia
    (pfff) i wogóle jak to mozna pracować w czasie studiowania (pfffff). Do tego
    dochodzi wysokie mniemanie o sobie potwierdzone wygrana w uczelnianym konkursie
    czy jakimś case study i taki potencjalny kandydat uważa się za alfę i omegę i
    nader często wymagania ma większe nić pracodawca.
    W każdym razie znam mase takich osób które szukają pracy (dośś anemicznie) bez
    skutku no bo przecież "nie ma dla nich odpowiedniej oferty pracy" pÓł biedy jak
    taki może żyć z oszczędności, ale problem się zaczyna jak się oszczędności
    kończą.
    Podsumowując: życie to charówa i to od samego początku a teoria to dopiero wstęp
    do praktyki. ja gdybym nie poszła do pracy w trakcie studiów to po prostu nie
    miała bym czym za nie zapłacić. Ale teraz procentuje.

    Pozdrawiam i powodzenia
    A.D.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1