eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjesposób na nicnierobienieRe: Odp: sposób na nicnierobienie
  • Data: 2002-12-11 09:28:53
    Temat: Re: Odp: sposób na nicnierobienie
    Od: Shrek <l...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia 10 gru 2002, "Artur Lato" <a...@p...onet.pl> zapodal(a):


    > Natomiast Wy dajecie do zrozumienia, że sytuacja ogólna jest
    > zupełnie OK, tylko bezrobotnym nie chce się ruszyć tyłka
    > z kanapy. I bez przerwy ich upominacie, żeby niczego od nikogo
    > nie wymagali (m.in. od państwa), a tylko od siebie.

    Nie jest i szybko nie bedzie. W zwiazku z tym, ze wydajnosc pracy mimo
    wszystko wzrasta (dla mnie to oczywiste dla niektorych moze to byc szok)
    szybciej niz wzrost gospodarczy miejsc pracy maleje. A ludzi w wieku
    produkcyjnym przybywa. Wniosek z tego, ze obiektywnie jest prace znalezc
    trudniej, a dopoki nie osiagniemy wzrostu ok 5% miejsc pracy bedzie
    ubywac. W tej sytuacji nawet jakby wszyscy wstali z kanap to i tak dla
    wiekszosci miejsca nie starczy. Wiec mowienie, ze bezrobotni sa sobie
    winni, bo im sie tylka ruszyc nie chce jest demagogia i absurdem. Podobnie
    jak twierdzenie odwrotnie czyli, ze to wina tylko panstwa i pracodawcow.

    > A dlaczego np. Amerykanie 70 lat temu, mieli prawo wymagać
    > od Roosevelta, żeby zastosował nadzwyczajne środki
    > (m.in. wielkie roboty publiczne) i radykalnie zmniejszył
    > bezrobocie. A przecież to "straszne" bezrobocie z czasów Wielkiego
    > Kryzysu było tylko trochę większe od obecnego polskiego
    > (wynosiło dwadzieścia parę procent).

    Jakbysmy liczyli wedlug systemu BAEL to byloby mniej wiecej tyle.

    > Dlaczego amerykański FED musi prowadzić taką politykę pieniężną,
    > żeby walczyć nie tylko z inflacją, ale również z recesją i
    > bezrobociem, a nasza Rada Polityki Pieniężnej może mieć bezrobocie
    > serdecznie w nosie, i może spokojnie zbijać inflację o kolejny
    > procent nawet za cenę zwiększenia bezrobocia o 5%.

    Bo polityka RPP ma bardzo male znaczenie dla stop kredytow w bankach. Po
    prostu bankom sie nie oplaca udzielac kredytow. Lepiej kupic obligacje
    emitowanie przez rzad. Kredytu moze ktos nie splacic, z obligacji czysty,
    pewny zysk.

    > Ale jeśli konkretne powody do niechęci do walki z bezrobociem
    > mają tylko pracodawcy (np. jeśli są one rzeczywiście bezbolesne
    > dla ogółu społeczeństwa, jak twierdzi Paweł Pollak, to związki
    > zawodowe nie powinny mieć takich powodów)

    Z punktu widzenia zwiazkow zawodowych, podobnie jak z punktow widzenia
    Samoobrony i LRP oraz podobnych demagogow im gorzej, tym lepiej. Latwiej
    uzyskac poparcie ludzi niezadowolonych, niz samemu cos zrobic i przekoanac
    , ze to ich zasluga.


    Pozdr. Shrek.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1