eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjekazdy narzeka na brak pracy tymczasem....Re: Odp: Odp: Odp: kazdy narzeka na brak pracy tymczasem....
  • Data: 2003-05-07 15:05:55
    Temat: Re: Odp: Odp: Odp: kazdy narzeka na brak pracy tymczasem....
    Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Wojciech Skrzypinski napisał:

    > Szczerze sie dziwie i przecieram oczy ze zdumienia czytajac caly ten watek...
    >
    > Jak dla mnie, sprawa jest logiczna. Duzo jest "sprzedawcow uniwersalnych"
    ...skutecznie
    > sprzedajacych (szczegolnie tansze) produkty i uslugi bez wzgledu na branze. Ale w
    > przypadku sprzedazy skomplikowanych (i zakladam, ze drogich) urzadzen nie moze byc
    > mowy o ignorancji :-) To jest praca dla dobrego specjalisty

    Postawa - muszę wiedzieć wszystko i znać się na wszystkim jest mocno
    szkodliwa dla człowieka [bo niemożliwa do ogarnięcia]- wiedziałeś o tym?
    ;) Jak to mówiła moja wykładowczyni od ETO [elektroniczne techniki
    obliczeniowe], mózg to nie śmietnik i pozwalała korzystać z notatek na
    algorytmach.

    Sprawa 1 - byłem studentem PW przez 1 roczek - na moim kierunku na 1
    roku mieliśmy geodezję, fizykę, matematykę, geologię, geometrię
    wykreślną, rysunek techniczny, ETO itd. - czyli wszystkiego po trochu i
    każda z tych dziedzin dawała się zamknąć w określonych granicach. Nie
    wierzę, że do sprzedaży określonej maszyny potrzebna jest cała wiedza,
    jaką można posiąść na studiach. Co najwyżej wiedza z 2 czy 3 przedmiotów
    zamykających się w kilku podręcznikach, a i tu mocno ograniczona, bo
    chyba nikt nie wymaga od przedstawiciela handlowego wykładu nt.
    mechaniki cieczy czy gazów.

    Sprawa 2 - osoba z wiedzą techniczną też musi przyuczyć się do tego
    zawodu. Nie wystarczy wiedza nt. mechaniki gazów, żeby sprzedawać
    piecyki gazowe, ale już znajomość samych piecyków gazowych jest
    umiejętnością wystarczającą do ich sprzedaży [no może ze znajomością
    jeszcze kilku zagadnień, których też prawdopodobnie nie uczą w szkole
    wyższej w formie potrzebnej do zastosowania praktycznego]. Z ciekawości
    porównał bym więc wiedzę potrzebną do bycia owym przedstawicielem
    handlowym z wiedzą [ale nie na zasadzie - jak uczyli kogoś o piecykach
    gazowych to znaczy, że zna się na piecyku marki X], którą można posiąść
    na studiach. ;)

    Flyer

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1