eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeNie ma pracy?!? Praca jest!!!Re: Odp: Nie ma pracy?!? Praca jest!!!
  • Data: 2003-10-19 13:20:53
    Temat: Re: Odp: Nie ma pracy?!? Praca jest!!!
    Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Marek napisał:

    > Mam na myśli to, że wyższe wykształcenie
    > jest wymagane tam, gdzie z powodzeniem wystarczy średnie, średnie tam gdzie
    > wystarczy zawodowe, itd. aż do najniższego poziomu w hierarchii zawodowej,
    > gdzie do prostych rutynowych czynności wymagających siły a nie intelektu,
    > wymagane jest chociaż podstawowe.

    A ty nie chciałbyś mieć mercedesa, nawet gdyby ów mercedes miał stać
    tylko na parkingu - tylko jeszcze powinien kosztować 5 zł - prawo rynku
    i ludzkiej psychiki, a raczej wiary w to, że osoba z wyższym będzie
    lepszym kandydatem od osoby ze średnim, mimo że na stanowisku wymagane
    są umiejętności nabywane w liceum.
    Tylko jeszcze jedna uwaga - nie wszędzie tak jest - spróbuj pójść np. z
    dyplomem SGGW na rzeźnika lub cukiernika - zawodowe to podstawa, a nie
    głębokie teorie. ;)

    > Żadna praca nie hańbi, ale czy po to
    > ludzie się kształcą kilkanaście lat?

    Ale to ich wybór, a nie rynku, to ich błąd w ocenie, to ich ryzyko -
    dlaczego Państwo, czy rynek mają byc odpowiedzialni za to, że 30%
    społeczeństwa kształci się na wyższe stanowiska urzędnicze, kierownicze
    i naukowe, skoro miejsc jest tylko 10%? - fabryki nie mogą się składać w
    50% z kierowników. Dlaczego osoba po zawodówce ma czuć się winna tego,
    że gościu po Polibudzie, z mniejszą wiedzą praktyczną i bagażem
    niepotrzebnej wiedzy teoretycznej [na określonym stanowisku] uważa, że
    lepiej pasuje do pracy przy obrabiarce?
    Nie można nie widzieć tego, że gro osób idących na studia idzie na nie
    tylko dlatego, że ktoś im powiedział, że będą lepiej zarabiać i nie
    będzie groziło im bezrobocie - a to nie jest wystarczający powód, żeby
    będąc bezrobotnym jakoś specjalnie wyciągać rację pt. a bo ja mam wyższe
    i mi się należy - za co?

    > Osobna sprawa to to, czy przy takiej
    > nadprodukcji np. inż. i mgr inż, ktoś jeszcze zatrudnia techników
    > (poza "sektorem znajomościowym" oczywiście)?

    Patrząc po ogłoszeniach w GW - są.

    Flyer
    --
    Szukam roboty - zdolny i chętny, z doświadczeniem w łączeniu wody z
    ogniem i wykonywaniu niewykonalnego. ;)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1