eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeO motywowaniu pracownikow › Re: O motywowaniu pracownikow
  • Data: 2003-01-14 23:03:27
    Temat: Re: O motywowaniu pracownikow
    Od: flyer <f...@p...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Michal Mokosa wrote:

    >>Prowokator !!! :)
    >>
    > Dziekuje! Bo rozumiem, ze to komplement? :-)


    Jak wolisz. Dla mnie mozesz prowadzic poprzez to pytanie strategie
    udowodnienia "bezrobotnym", ze tak naprawde nie wiedza czego chca.
    Jezeli tak, to zapewne pytanie do pracodawcow bedzie mialo podobny
    efekt, z tym ze co bardziej swiatli dodadza kilka "slow-wytrychow" z HR
    np. asertywny, odporny na stres.

    > A mozesz rozwinac? Zwlaszcza 'rozumiejacy'?


    A wyrozumialy cos rozjasnia?

    > Ale uznaniowa, czy wymierna? A jezeli ta druga to jak wyliczana?


    A co to ma za znaczenie dla urzedasa, infora administracyjnego lub
    niewykwalifikowanego pracownika fizycznego (zawsze jest uznaniowa) -->
    chyba, ze beda mnie rozliczac z ilosci zuzytego papieru (mozna to obejsc
    nic nie robiac ;) ). Wyliczana dla wspomnianych wyzej posrednio w
    zaleznosci od wynikow calej spolki.

    > ??? Nie zabralem sie z tym...


    Ja tez ;). Dotad nie wiem, czy moja potrzeba awansu wynika z tego, ze
    jeszcze nie znalazlem swojego miejsca, niepokoju "tlumaczonego na jezyk"
    jako potrzeba zmian, leku "tlumaczonego na jezyk" jako potrzeba
    posiadania wyzszego stanowiska itp. Moge powiedziec "chce awansowac ..."
    , ale prawdziwsze jest mi stwierdzenie "nie wiem dlaczego chce
    awansowac, ale nawet jezeli jest to wynik blednej interpretacji wlasnych
    odczuc, to jednak spelnia jakies zadanie, choc nie wiem czy wlasciwe".

    > :-)) A powaznie? Np od najwazniejszych do prawie nieistotnych?

    Nieistotne:

    samochod - prawka nie mam (co ratuje mnie przed ugrzeznieciem w jakies
    kanalastej robocie, gdzie jedyna moja umiejetnoscia bedzie prowadzenie
    samochodu) - ale w najblizszym czasie zrobie, co nie zmieni mojego
    stosunku do samochodu sluzbowego niezaleznie od jego marki --> jako
    osoba kierujaca sie uzytecznoscia przedmiotow, jestem malo wymagajacy;

    telefon komorkowy - mam wlasny, jezeli pracodawca bedzie chcial, zebym
    do niego wydzwanial musi sie liczyc z tym, ze bede bardziej wymagajacy
    jezeli chodzi o zarobki (nie ma nic za darmo!);

    laptop - ladna zabawka dla doroslych dzieci, tez je lubie ale raczej nie
    potrzebuje;

    itd, itd,

    Istotne:

    sprzet w pracy, ktory bedzie smigal (ostatnio jako admin aplikacji
    testowalem rozne rozwiazania i potrzebowalem czegos mocnego), za to do
    prac biurowych i jednostkowych wystarczal mi z powodzeniem pentium 133;

    opieka lekarska - jaka jest nasza dawna panstwowa sluzba zdrowia, kazdy
    chyba wie;

    normalny czas pracy, od czasu do czasu moze byc przedluzony - nie chce w
    pracy spedzic zycia

    Pieniadze, pieniadze, pieniadze (satysfakcji z pracy nie wymieniam, bo o
    to cos teraz trudno i trzeba ja zamienic na cash)

    Reszty nie potrzebuje --> jezeli zarobki sa odpowiednie, to jestem w
    stanie wszystkie inne przyjemnosci sobie sam zorganizowac, poczawszy od
    III filaru a skonczywszy na basenie.

    Flyer

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1