>
> Hi, hi... A ja wypowiedziałam swoją maleńką, prywatną wojnę z tym
monopolistą
> wrednym, aby nie uzywać mocniejszych słów. Myślę, że gdybyśmy wszscy
zaczeli
> im robić "kuku" to choć trochę byłoby im gorzej. Polecam wzsystkim coś
> wymyslić. Ja z radością robię tak: płacę rachunki (duuużżżee jak na mój
gust)
> sporo po terminie, tak mniej więcej po 3 tygodniach oni dzwonią, że nie
> wpłyneła płatność, a ja wtedy tak sobie z nimi gadam: a wie Pan nie było
mi po
> drodze na pocztę..., albo: na mojej poczcie sa takie kolejki, że szkoda mi
> czasu w nich stać, jak się zmniejszą, to zapłacę...albo wie Pan: wiem, że
nie
> wpłynęła, ale wy mi i tak noty odestkowe przysylacie i ja je płacę, więc o
co
> chodzi? Itp. A noty wsyłają, hi, hi, np. na 7,00 zl... Więc tak: muszą się
> nadzwonić, uslyszą nabijanie się z nich, muszą się naliczyć i nawysyłać
> papierków itp... Jak osotanio zadzwonili w SOBOTĘ, że mają jakąś nową
ofertę,
> to już na poważnie ich obraziłam!!!! Ku..., co to za zwyczaje dzwonić do
ludzi
> w sobotę, aby ich namawiać na tanie rozmowy w weekndy... Ku... A poza tym
> wystarczyło zobaczyć moje bilingi, aby zauważyć, że nigdzie nie dzwoniw w
> weekendy!!!
>
A ja zrezygnowalalem z ich uslug 8 miesiecy temu i do tej pory mi telefonu
nie odlaczyli.... nawet z dzilu windyfikacji dzwonili z pol roku temu ze mi
telefon odlacza za nie placenie rachunkow:P Ostatnio kobieta z firmy
zajmujacej sie windyfikacja insynuowala ze klamie skoro do mnie sie
dodzwonila:/ Wyslalem kiedys maila do biura ochrony konsumeta i konkurencji
ale poinformowali mnie ze rozpatruja grupowe skargi, wiec radze uwazac tym
ktorzy planuja telefonicznie na blekitnej lini rozwiazywac umowe.
pozdro