eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeNie ma pracy... jak to jest naprawdę z moim szukaniem? zaproszenie do dyskusjiRe: Nie ma pracy... jak to jest naprawdę z moim szukaniem? zaproszenie do dyskusji
  • Data: 2003-01-10 02:32:17
    Temat: Re: Nie ma pracy... jak to jest naprawdę z moim szukaniem? zaproszenie do dyskusji
    Od: flyer <f...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    a...@o...pl wrote:

    >
    > Jeśli byłby ktoś, kto chciałby dowiedzieć się...
    >
    > - jakie są te najważniejsze przeszkody, bariery (psychiczne?) i
    trudności w
    > odnalezieniu dobrej/jakiejkolwiek pracy?
    > - ile w tym bezradności (poczucia niesprawiedliwości) a ile lenistwa?
    > - ile poczucia, że wszystko zależy od nas a ile, mylnego często,
    przekonania,
    > że i tak moim życiem kierują inni, inflacja i wysoki wskaźnik
    bezrobocia?
    > - czy jesteście wspierani, czy może wręcz przeciwnie &#8211;
    spotykacie się z presją
    > ze strony żony/męża, rodziców, rówieśników i podejrzeniami o byciu
    > przegranym?
    > - wreszcie &#8211; ile (według własnej oceny) dajecie z siebie tak
    naprawdę?
    >
    > ....co chcielibyście mu powiedzieć?
    >
    > Zapraszam do dyskusji.

    Szukam pracy od dosyc niedawna (wzorcowy-matke CV i LM wymeczylem pewnej
    wietrznej nocy pod koniec pazdziernika). Ogolem wyslalem okolo 100
    ofert. Zaczynalem szukac przyjmujac zalozenie:

    - wysylam glownie poczta, nawet gdy firma jest wzglednie niedaleko - nie
    marnuje czasu na walki ze straznikami i szukaniem odpowiednich
    pomieszczen, mam pewnosc, ze list dojdzie do odpowiedniego adresata a
    nie utknie na recepcji;

    - CV i LM stworzone na poczatku sa podstawa do modyfikacji (czesciowych)
    pod katem poszczegolnych pracodawcow (naglowki, wycinanie lub dodawanie
    umiejetnosci itp.);

    - jako ze jestem w stanie wzglednie szybko przystosowac sie do nowego
    srodowiska technicznego (niestety nie do spolecznego), nie wypisywalem
    stanowiska na ktorym mi zalezy, bo jestem otwarty na mozliwosc zaczecia
    drogi zawodowej od nowa, w zupelnie innym dziale --> najwazniejszy jest
    fakt otrzymania pracy. Zbyt duzo zmiennych bowiem decyduje o jakosci
    stanowiska pracy;

    - zakupilem elegancka (ale nie przeelegancona) papeterie i staralem sie
    nadac moim dokumentom pozor (wyglad? ;) ) profesjonalnej elegancji (nie
    jarmarczny);

    - wysylalem papiery do duzych spolek, jak rowniez do spolek
    posiadajacych (teoretycznie) oprogramowanie, na ktorym sie znam;

    Efekt --> 0 odpowiedzi do dnia dzisiejszego (oprocz eleganckiego listu z
    PeKaO SA, ze niestety szukaja osob o "zawezonych i ugruntowanych" (cos w
    tym stylu) kompetencjach. W efekcie zaprzestalem uzywac tej strategii.

    Rownoczesnie skladalem papiery do sluzby cywilnej. Tutaj takze staram
    sie nadac dokumentom odpowiednia oprawe (nie jarmarczna tzn. nie 100
    kolorow, rozne czcionki itp.). Nawet kiedys przez przypadek (pomylilem
    oferty i musialem zamienic z sekretarka kilka slow wyjasnienia) moja
    oferta zostala oceniona pod wzgledem prezentacji przez w/w jako
    najlepsza jaka miala okazje zobaczyc w konkursie na dane stanowisko.

    Efekt --> 0, ale sie nie poddaje. Zbyt lasy to kasek dla mnie ;).

    W koncu pozostalem przy sluzbie cywilnej i odpowiedziach na ogloszenia w
    prasie i portalach. I trzeba fartu (podkreslam), ze odpowiedzialem na
    oferte w okresie miedzyswiatecznym (cos malo bezrobotnych bylo wtedy ;)
    ) i trzeba bylo drugiego fartu (powaznie --> nie bylem przewidywany do
    zatrudnienia), zebym dostal jakas prace.

    Wniosek subiektywny --> niezaleznie jak sie staralem i tak dostalem
    obiektywnie jedna z gorszych robot przypadkiem.

    Flyer

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1