eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeNadchodzi normalnośćRe: Nadchodzi normalność
  • Data: 2009-02-18 09:12:32
    Temat: Re: Nadchodzi normalność
    Od: "Jurek M" <m...@1...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Kviat" <kviat@NIE_DLA_SPAMUneostrada.pl> napisał w wiadomości

    >> Przecież to wynagrodzenie za świadczoną pracę wg umowy, która jasno i
    >> wyraźnie określa wynagrodzenie miesięczne BRUTTO.
    >> To są pieniądze wypracowane przez PRACOWNIKA.
    >
    > I nadal są pieniędzmi firmy. Szczególnie te wypracowane przez pracownika. Po
    > to został zatrudniony.

    > Do pracownika należą pieniądze wypłacone przez pracodawcę jako wynagrodzenie,
    > a nie te, które pracownik wypracował.

    A o czym piszemy? O wynagrodzeniu brutto za pracę.
    To, jakie zyski pracownik wypracował pracodawcy, to inna bajka.


    >>> Nadal całe 100% płaci pracodawca. Ani centa nie płaci pracownik.
    >>
    >> Przelewa do stosownych instytucji w imieniu pracownika.
    >
    > A jakby to się nazywało "podatek _od_ zatrudnionego pracownika", a w umowie o
    > pracę była dzisiejsza kwota netto? Czy to coś by zmieniło z punktu widzenia
    > pracownika?
    > "Na rękę" dostałby tyle samo co teraz.

    Gdyby istniała taka możliwość, że pracownik na życzenie mógłby samodzielnie
    odprowadzać swoje podatki, składki... to pracodawca musiałby przelewać mu kwotę
    brutto, nie mniej, nie więcej.


    > Nie wiem po co ta zabawa w zamydlanie oczu terminologią, chyba tylko po to,
    > żeby pracownik miał lepsze samopoczucie myśląc, że zarabia więcej i żeby
    > trudniej mu było PITa rocznego wypełnić :)
    >
    > Jak zwał, tak zwał - pieniędzmi pracownika są tylko te pieniądze, o których
    > może samodzielnie decydować.

    Fakt, bo ani pracodawca, ani pracownik nie mogą tymi pieniędzmi swobodnie
    dysponować. Mają obowiązki wynikające z przepisów.
    Tak naprawdę to pieniądze fiskusa, zusu...srusu.
    Wygląda to technicznie jak wygląda. Nie mają na to wpływu.
    Jedyne wyjście to tzw. "samozatrudnienie".


    >> Tak po prostu sprawniej i szybciej.
    >
    > Dla kogo? Pracownika czy pracodawcy? :P

    Dla fiskusa.

    >> Jestem na własnym rozrachunku, wystawiam faktury klientom i sam odprowadzam
    >> należne świadczenia.
    >> Mógłby to robić za mnie z automatu bank, w którym mam konto firmowe, gdyby
    >> był taki wymóg.
    >
    > Ale tego nie robi. I właśnie dlatego, dopóki masz możliwość samodzielnie
    > zdecydować co z należnymi świadczeniami zrobisz (zapłacisz czy uciekniesz za
    > granicę) to są Twoje pieniądze.
    > Pracownik nie ma takiej możliwości.

    Niestety, nie. Ale to nie jego wina, ani pracodawcy, ani banku.

    >> Za pracownika robi to pracodawca (dział finansowo-księgowy itp).
    >
    > To niech sobie pracownik sam to zrobi :)
    > Niech pójdzie do pracodawcy i powie, że chce do ręki ZUS i podatek,a on sobie
    > sam już to rozliczy ze skarbówką. W końcu to jego pieniądze, nie?
    > Poproś kogoś znajomego, kto pracuje na etacie żeby tak zrobił i napisz jaki
    > był wynik :)

    Nie ma takiej możliwości.

    >
    >> No właśnie, więc o co chodzi?
    >> To, że obowiązek spoczywa na pracodawcy, nie znaczy, że to pieniądze
    >> pracodawcy.
    >
    > Co równocześnie nie oznacza, że należą do pracownika.

    Zgoda, niech Ci będzie, że nie należą do pracownika.
    W takim razie należą do fiskusa i zusu.
    Tak będzie jaśniej.

    >> Jeśli chory sąsiad poprosi Cię o przysługę, przekaże Ci rachunek za prąd i
    >> odliczoną gotówkę, abyś zapłacił na Poczcie, to kto ureguluje należności, Ty
    >> czy sąsiad? ;)
    >
    > Oczywiście, że sąsiad. Miał kasę w ręku i zdecydował, że zapłaci rachunek
    > zamiast ją przepić (i słusznie :)).

    Sąsiad posłużył się Tobą jako pośrednikiem w zapłacie za rachunek, ale to on
    płaci, nie ty za niego.
    Owszem, mógłbyś skręcić w bok, do knajpy i przepić jego kasę, tak jak pracodawca
    mógłby nie przelać podatków pracownika, ale to już przestępstwo.

    > Pracownik, już pisałem, nie ma możliwości zdecydować.
    > Co to za własność, o której nie można samodzielnie decydować?

    W powyższym przykładzie chciałem tylko wyjaśnić, że przelewanie podatków przez
    pracodawcę fiskusowi to tylko zabieg techniczny.

    W istocie to już nie własność, ale obowiązek podatkowy wynikający z ustawy.


    Jurek M.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1