Jackare napisał(a):
>>chyba że zmieni się wyobrażenie rządzących o opodatkowaniu
>>
>
> ok załóżmy bardzo teoretycznie że się zmieni... Aby zmniejszyć podatki
> trzeba zlikwidować to co je pochłania i załóżmy że zostanie zlikidowana duża
> część etatów urzędniczych (załóżmy optymistycznie że 30 %, może 40%).
> Załóżmy że zostanie zoptymalizowana sfera wynagrodzeń urzędników, polityków
> itp podejrzanych typów.

Gdyby koszty generowali tylko politycy/urzednicy to przy najblizszych
wyborach wiekszosc glosow zdobyliby liberalowie albo nawet Korwin i bylo
by po kosztach.
Te wydatki na cele spoleczne zwane tu "kosztami" ida do milionow ludzi:
zasilki rodzinne brane przez tych ktorzy nie placa ZUS-u (rolnicy...),
becikowe, 55-letni emeryci z normalnych branz, 45-letni z branz
uprzywilejowanych, najwiecej w Europie rent, pociagi wozace powietrze i
kolejarzy do pracy......