eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeŁazienkaRe: Łazienka
  • Data: 2007-12-13 09:03:34
    Temat: Re: Łazienka
    Od: Pawel Trocinski <t...@a...ict.pwr.wroc.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia 12.12.2007 |--=Bartek=--| <bolivar@CosTamJeszcze> napisał/a:
    >> Witam!
    >>
    >> Sprawa jest trochę śmieszna ale chciałbym wiedzieć jak wygląda ona w
    >> świetle prawa.
    >>
    >> Zatrudniłem firmę dwuosobową do wykonania "prywatnej" łazienki (właściciel
    >> i pracownik).
    >> Właściciel był tylko na początku, nie podał mimo że prosiłem orientacyjnej
    >> ceny za całość, podał tylko jeden jej składnik - cene za położenie metra
    >> kw. glazury.
    >> Unikał podania ceny.
    >> Właściciel nie znał z autopsji zakresu prac, przy końcu zjawił się i podał
    >> cenę bardzo szybko bez żadnych obliczeń.
    >> Cena ta zaszokowała mnie bo jest bardzo wysoka i bardzo okrągła.
    >> Nie podpisałem żadnej umowy.
    >> Żeby było jasne chcę zapłacić za pracę tyle ile jast warta ( nie chcę
    >> nikogo oszukać wykorzystując jakieś niedopatrzenia formalne),
    >> wykorzystując przysługujące mi prawa. Cenę porównałem do znanych z
    >> doświadczeń znajomych
    >>
    >> Proszę o poradę czy wykonawca może podać dowolną cene czy musi ją jakoś
    >> uzasadnić?
    >> Czy ja musze się na nia zgodzić?
    >> Czy jest jakaś taryfa za prace wykończeniowe,?
    >>
    >> Za każdą odpowiedź z góry dziękuję!
    > 1.
    > Ech, co za ludzie... targuj się. To taki zwyczaj.
    > - Rany tak drogo??
    > - Tak, koszty pracownika, ciężko znaleźć... blablabla
    > - Ale trochę inaczej było mówiono, nie da się zejść z ceny
    > - Blablabla
    > - Ale inni dają tyle i tyle (cenę podajesz niższą)
    > - Blablabla
    > Dochodzicie do porozumienia
    >
    > W tym wypadku rozmowa z uśmiechem,
    >
    > 2.
    > Zgadzasz się na kwotę, ale prosisz o SZCZEGÓŁOWY rachunek (fakturę) na
    > wszystko. Ważne, by punkt po punkcie było co zrobione, za ile, jaki materiał
    > i za ile.
    > Dodatkowo pokazujesz wszystkie niedociągnięcia, rysy, plamki.
    >
    > 3.
    > Idziesz w zaparte, że podał cenę za mk i tyle.
    >
    > Popełniłeś jeden błąd - powinieneś od początku poprosić o podanie ceny od do
    > (czyli ile maksymalnie może cię to wyjść).
    >

    Chyba brakuje jeszcze jednego punktu:

    4. To Pan?
    - dzień dobry, przyszedłem po pieniążki za łazienkę
    - dzień dobry. Słucham. Że po co Pan przyszedł? Pierwszy raz Pana widzę.
    - No za tą łazienkę, co u Pana robiłem.
    - Pan coś u mnie robił? A ma Pan ze mną umowę?

    ;)
    Może w ten sposób się uda.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1