eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeKto to jest informatyk?Re: Kto to jest informatyk?
  • Data: 2005-05-15 14:16:25
    Temat: Re: Kto to jest informatyk?
    Od: "Immona" <c...@W...zpds.com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "T.Omasz" <t...@x...pl> napisał w wiadomości
    news:op.sqtkjxnq66u498@blaster...
    > Dnia Sun, 15 May 2005 15:03:20 +0200, Immona
    > <c...@W...zpds.com.pl> napisał:
    >
    >>> Całkiem blisko "OK"
    >> Ale to jest wlasnie standard. BTW, u nas tego nie rozdawali za darmo -
    >> mozna
    >> bylo poczytac na www, a jak ktos chcial na papierze
    >
    > A kto napisał, że chcę na papierze?
    >
    >> Przypuszczam, ze takie
    >> programy wszedzie istnieja, tylko mozna nie zauwazyc ich istnienia w
    >> takiej
    >> formie.
    >
    > A to powinno być w linku na głównej stronie uczelni tuż obok cennika. I

    cennika???
    Te studia, z ktorymi sie zetknales, to byly wszystkie dzienne panstwowe?
    Bo jesli nie, to zaczynam rozumiec Twoje zarzuty. Niestety, z nielicznymi
    wyjatkami, w PL na kazdych studiach na poziomie licencjata/inz/mgr poziom
    spada na leb na szyje w momencie, gdy uczestnicy placa. Uczelnie maja odwage
    wymagac od studentow i zapewniac im wyzwania zwykle tylko wtedy, jak
    zmniejszenie ilosci studiujacych nie uderzy ich po kieszeni. Dopiero na
    poziomie studiow podyplomowych to sie poprawia.

    > nie sądzę, zeby istniały wszędzie - prawie żadna uczelnia, a większość z
    > nich nastawiona jest obecnie na masowy przerób, nie byłaby zainteresowana
    > możliwością egzekwowania od wykładowcy zakładanego programu. Zresztą, jak

    Hm. U mnie w przypadkach obu studiow program byl egzekwowany bezlitosnie :)

    > ta egzekucja (i sankcje) miałaby wyglądać? Traktuję szkołę jako instytucję
    > usługową - ale obecnie nie mam właściwie żadnej możliwości pilnowania
    > poziomu usług. Coś, jak słynny Czaban, któremu wydawało się, że
    > "płacę-żądam" ;)

    Sa w PL dobre uczelnie, uznawane za takie rowniez miedzynarodowo - np.
    wroclawska PWr sciagnela do Wroclawia sporo zagranicznych inwestorow z
    branzy IT ze wzgledu na to, ze tu maja kadre spelniajaca ich wymagania.
    Inwestycja z kolei Hewletta swiadczy o tym, ze doceniono nasza AE. Owszem,
    sa uczelnie / wydzialy / a nawet pojedyncze kierunki, ktore sa
    przechowalniami dla ludzi uciekajacych przed wojskiem lub dla tych, ktorzy
    nie zdali na bardziej oblegane kierunki, ale dostep do informacji w tym
    zakresie jest dosc dobry - istnieje mnostwo rankingow, mnostwo absolwentow,
    ktorych sie mozna wypytac, dokonania studentow i naukowcow w skali kraju i
    swiata sa w kazdym przypadku udokumentowane.

    >> Dla mnie dostepne to jest takie, ze moge rozsadnym
    >> nakladem kosztow i wysilku (pojscie do ksiegarni w moim miescie albo do
    >> punktu xero, cena po jakiej mniej wiecej "chodza" ksiazki) zdobyc dla
    >> siebie
    >> _czytelna_ kopie.
    >
    > Chcę podręcznika w normalnej okładce, nie żadnej tam kopii, w sklepiku lub
    > bibliotece.

    Ze wzgledu na odraze do lamania praw autorskich, ktorym jest zwykle robienie
    kopii, czy ze wzgledu na wybrednosc estetyczna?

    >
    >> cale zycie, rowniez w pracy i wartosc skonczenia studiow w oczach wielu
    >> pracodawcow nie polega na wiedzy podczas nich zdobytej, tylko na
    >> udowodnieniu posiadania pewnych waznych cech osobowosci takich jak
    >> samodzielnosc, samomotywacja, dyscyplina, pokora, dlugotrwala
    >> koncentracja i
    >> osiaganie celow.
    >
    > Co za obrzydliwe (większość z ww.) wady :)))))

    No to uwazaj to sobie za wady.

    >
    >> Osoby osiagajace wybitnie dobre wyniki moga zreszta liczyc na
    >> indywidualny
    >> tok nauczania, gdzie mozliwosc wyboru, dostepnosc ciekawych osob i
    >> dopasowanie do zainteresowan i poziomu jest znacznie wieksze.
    >
    > Ja oczekiwałbym pewnej (znowu) indywidualizacji toku nauczania bez żadnej
    > łaski.

    Na to nie ma srodkow - i to nawet nie finansowych, tylko zwyczajnie czasu
    wykladowcow, ktorym by sie w dobie nie zmiescilo indywidualne pracowanie z
    kazdym pojedynczym studentem. Jest to luksus dostepny w trakcie pisania
    magisterki, na studiach doktoranckich lub w czasie studiow wlasnie dla tych,
    ktorzy pokaza, ze warto w nich ten czas i uwage zainwestowac.

    I.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1