eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeKoniec umowy o prace na okres probny, a negocjacja podwyzkiRe: Koniec umowy o prace na okres probny, a negocjacja podwyzki
  • Data: 2007-12-05 08:31:33
    Temat: Re: Koniec umowy o prace na okres probny, a negocjacja podwyzki
    Od: "grom@x" <gromax@_USUN_.interia.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > Ilekroć przeszukuję zasoby sieci, znajduję wątek, patrzę ..-naście
    > odpowiedzi, myślę o fajnie i zaczynam czytać, a tam 50% to wypowiedzi
    > super mądralińskich speców od wszystkiego i czytam sobie:
    <ciach>

    Skoro przeszukiwałeś archiwum, to równie dobrze możesz powiedzieć że te
    same odpowiedzi - nie koniecznie odsyłające do archiwum - powtarzają się
    non-stop.

    Ponadto jakie ma znaczenie czy to jest firma-krzak czy Jakaś Wielka I
    Poważana W Całym Wszechświecie ? I czy się zajmuje produkcją samochodów
    czy też sprzedażą detaliczną koników polnych?
    Firma będzie inwestować w pracownika (czyli np. dawać podwyzkę) tylko i
    wyłacznie wtedy jak bedzie sie jej podobać (a dokładniej
    osobie/zespołowi czyli odbicie od decydentów).
    Co z tego że w jednym dziale ktoś dostanie 150% podwyżki po okresie
    próbnym, skoro budżet działu w którym pracujesz nie dźwignie więcej jak
    10%? Albo też twój dział ma milionowe zyski, ale musi finansować 15
    innych i dzięki temu wychodzicie na zero (czyli brak funduszy)?
    i tak dalej te przykłady można mnożyć.

    czy sądzisz że znając dokładne daną firmę, dział a tym bardziej ludzi
    rozmawiałbyś o tym na forum publicznym?

    Załóżmy jednak, że o swoich podwyżkach powie 100 osób. W rezultacie
    będziesz miał tylko i wyłącznie jedną statystykę, może nawet pomyślisz,
    że fajnie mają inni, że 15 procentom super się powiodło, kolejnym 27
    trochę gorzej , a 10% nie miało żadnych dodatkowych pieniędzy od 28 lat.

    Zaczynasz już czaić, że ma to dokładnie taką samą moc jak twoje "10% w
    jednym przypadku i 50% w drugim" ?

    Ergo, jak sobie wynegocjujesz tak będziesz miał na wydatki. ty i firma w
    której pracujesz (a dokładniej ludzie którzy tym zarządzają) będziecie
    decydować jak to będzie w twoim przypadku.


    i na koniec o samym postowaniu - wchodząc do czyjegoś domu musisz
    przyjąć, że buty po wejściu zdejmiesz (chyba że gospodarz ci pozwoli nie
    zdejmować), że czas będziesz spędzać raczej w pokoju gościnnym niż w
    sypialni albo w łazience itd. Czyli że przyjmiesz tego kogoś zasady.
    podobnie jest z grupą dyskusyjną - obowiązują pewne zasady które co do
    niektórych nie koniecznie docierają. do tego wydaje im się, że jak one
    wchodzą to moga narzucić siebie bez przyjmowania do wiadomości że już
    zasady są i najpierw się z nimi trzeba zapoznać...

    dobra, juz nie marudzę. ale pomyśl czasem dlaczego coś się dzieje :)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1