eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeKiedy w Polsce będziemy mieli...Re: Kiedy w Polsce będziemy mieli...
  • Data: 2007-04-17 10:56:45
    Temat: Re: Kiedy w Polsce będziemy mieli...
    Od: "HawkEye" <H...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Tomek" <t...@v...pl> napisał w wiadomości
    news:f024tl$694$1@news.onet.pl...
    > jack napisał(a):
    >
    >> W poznaniu podstawowa praca = wynagrodzenie max 1000-1200pln, koszt
    >> wynajecia kawalerki = 1200-1500pln...
    >
    > uogólniasz za bardzo: wynajęcie mieszkania w małym mieście to koszt ok
    > 500 - 600 zł. Nie napisałeś czy to ma być Londyn czy może jakiś inne
    > miasto. Jest wiele nie jasności w tym co napisałeś. Tak więc twoje
    > wyliczenia są guw.. warte.
    >
    Czleku, albo mieszkasz z rodzicami w tym malym miescie, albo po prostu
    trafila Ci sie jakas fucha, z ktorej jestes w stanie oplacic to mieszkanie
    za 600zl.

    Mieszkam w okolicach Zawiercia-miasto ok 60tys. i co? owszem, jesli
    znajdziesz jaka kolwiek prace, to MAX 1200 BRUTTO!!! ale wiekszosc firm
    placi najmniejsza krajowa. Czy pracodawca placi reszte pod stolem-otoz
    powiem Ci, ze nie placi, a wiesz czemu? Bo na miejsce tego, ktory mruknie o
    podwyzce czeka cala zgraja chetnych by pracowac za jeszcze mniej. Na wiecej
    razy spojz obiektywnie w telewizorek, a nie tylko kopiuj teksty z jedynego
    radia co ma twarz.

    Powiesz zapewne, ze moze u nas takie tylko glupie zwyczaje? Otorz w
    wiekszosci miast na Slasku i Zaglebiu sa podobne zasady. Chociaz przyznaje
    racje-w Sosnowcu/D.Gorn/Katowicach ta sytuacja wyglada troszke lepiej. Tylko
    co z tego, skoro mieszkania tam sa juz tez drozsze? Nie ma sprawy-mozna
    pracowac np. w S-cu i dojezdzac np z Chorzowa, ale dolicz wowczas
    paliwo/bilety.

    ok... Slaskie powiesz, ze jest specyficzne, a w reszcie kraju mlekiem i
    miodem Polska obfituje. Otorz popytaj, jak jest w Radomiu, jak jest w
    Kielcach, jak jest w Lublinie, jak jest w Czestochowie... te miasta troszke
    znam-co prawda to poludniowa czesc kraju,ale jednak obejmuje juz dosyc duza
    czesc ludnosci. Podejzewam, ze w Podlaskim/Warminsko-mazurskim/Podkarpackim
    sa podobne realia co do pracy, jak w mojej miescinie. Kto dzis moze sobie
    pozwolic na wieksze zarobki? Z moich obserwacji jedynie budowlanka i
    kierowcy, chociaz w moich stronach zarabiaja b. malo-wielu znajomych ma
    spedycje krajowa i mniejwiecej wiem, jakie sa place kierowcow. Nie
    wspomnialem o innych grupach zawodowych, bo bylo by troche tego, ale jak
    myslisz-czemu oni moga sobie windowac ceny? bo reszta, kto mial rozum,
    wyjechali za granice.
    Mialem/mam wielu znajomych na zachodzie... I wcale nie zaluja ze tam
    wyjechali. kazdy mlody klnie na ten kraj i wiekszosc nie zamierza tu
    wracac!!!! Rozumiesz co teraz pisze???? Przyklad pierwszy lepszy-moj kuzyn
    mial prace w dobrej czestochowskiej restauracji. Place jak na polskie
    warunki tez mial dobre. BA! dostal w spadku dom po dziadkach. Wzial
    miesieczny urlop, by wyjechac do Irlandii by dorobic troche do slubu/wesela.
    Nie wrocil juz. Sciagnal tam swoja dziewczyne, i wyobraz sobie, ze po dwoch
    latach przy niezbyt wygorowanych zarobkach kupili sobie mieszkanie(polowa na
    raty)! Od dawien dawna maja TV plazmowy, ktory u nas na raty jak by wziasc,
    to i tak bys splacal przez 20 lat. kuchnia mowiutenka z calym wyposazeniem.
    Dopiero niedawno przyjechal do PL, by opchnac ten dom po dziadkach i zrobic
    tu wesele. On pracuje w mleczarni, ona w hotelu jako recepcjonistka. Nic
    dodac nic ujac.... nie chca tu juz wracac... I nawet nie dlatego, ze tam
    maja "dobrobyt", ale nawet poprzez kulture i obyczaje.

    Z innej beczki-w PL jak idziesz do baru ze znajomymi, to bierzesz warke
    strong, albo pokrewny trunek, zeby jednym piwem zaszumialo, bo na drugie juz
    kasy szkoda. W Londynie pracujesz i wieczorem idziesz po prostu do pubu i
    nie patrzysz ile piwo kosztuje, bo tam jest to raptem pol godziny pracy.

    Przesadzilem w ktoryms miejscu? Moze ... ale nie cierpie pieprzenia, jak
    ktos mi mowi, ze w PL jest normalnie.. Tu za zalegle 5gr skarbowka potrafi
    Cie udupic na 5lat paki. Zeby zalatwic cos na lokalnych szczeblach wladzy
    potrzebujesz albo szerokich plecow, albo kasy w pojemnej kopercie.

    Zeby nie bylo, ze nie jestem patriota, to nawet chcialem przeprowadzic sie
    do Wrocka, bo ponoc nie ma ludzi do pracy w LG. Nosz, zlitowalem sie nad
    koreancami i mowie-a co mi tam-fajne miasto, dobra firma-sprobuje, byle na
    chleb starczylo. Jak policzylem mieszkanie/stancja + wyzywienie(nie jestem
    wybredny) + dojazd do pracy(LG jest dosyc daleko oddalone od Wrocka)+ jakies
    pomniejsze oplaty, to wyszlo mi, ze musialbym wrecz dokladac do tego
    wszystkiego z wlasnej kiesy.

    Daj znac dobry czleku o tanim mieszkaniu i w miare godziwej pracy-moze byc
    nawet wiocha zabita dechami- a Cie ozloce. I Ty bdziesz zadowolony, bos
    pomogl rodakowi i pracodawca bedzie zadowolony, bo nie bedzie musial gadac
    do pracownika po rusku, i najbardziej ja bede szczesliwy, ze wciaz bede w
    naszej ukochanej i dbajacej o nas Ojczyznie.

    Pozdrawiam


    PS. Przepraszam wszystkich, za tak dlugie wypociny, ale siem zdziebko
    znerwowalem i musialem to wreszcie z siebie wyrzucic - w telewizji z
    wiadomych wzgledow w Wiadomosciach nie chcieli mnie pokazac;D


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1