Rafał <t...@n...pl> napisał(a):

> leszek wrote:
>
> Pieprzysz bzdury...
>
> >> Jestem zmęczony szukaniem roboty,miżdrzeniem się do pracodawcy,który śpi
> >> na pieniądzach,a karze ludziom pracować za darmo
> > Za dużo się naczytałeś socjalistycznej propagandy. Przeciętny pracodawca
> > wcale nie zarabia kokosów, a haruje po 10 godzin dziennie w piątki i
> > świątki. Czasami też patrzy z zazadrościa na pracowników, co przychodzą o
> > 8, a wychodzą o 16 i zajmują się potem swoimi sprawami.
>
> Za to jak wstanie lewą nogą, to może pochodzić po działach i pogadać
głupot,
> kogoś opieprzyć, na kogoś się wściec i pogrozić nie wiadomo czym - będziesz
> pyskował, jak za oknem ludzie tłuką się przy bramie o wolne miejsce pracy?

Od tego jest szefem, żeby czasami kogoś opieprzył. Głupoty to wszyscy
czasami gadają i piszą - także ja i ty. Szef nie ma nerwów ze stali, ma całą
firmę na głowie, sprawy, o których nie masz nawet pojęcia. Z tymi ludźmi
tłukącymi się - daj se spokój, ludzi multum, ale dobrych pracowników to na
lekarstwo ...

>
> A poza tym, kiero ma wolne, jego babka też, bo ktoś za nią robi jej robotę,
> dołączoną do jej stanowiska pracy...

E tam..., gdyby tak robił, to by dawno zbankrutował. Różne rzeczy się
oczywiście dzieją, ale to na pewno nie jest norma. Rynek trudny, konkurencja
duża, marże małe, jak chcesz przeżyć to musisz ciąć koszty, gdzie się da.

>
> >> Jestem zmęczony niekończącącymi się układami,bredzeniem o doświadczeniu
> >> kiedy i tak przyjmuje się na ładne nogi niedoświadczonych
> > Za dużo się naczytałem propagandy. Jakby pracodawca (o ile nie jest
> > agencją hostess) zatrudniał ładne nogi, to by szybko zbankrutował.
>
> Pieprzysz. Jak ktoś się nie wyrabia, to zawsze się znajdzie ktoś, kto "nic
> nie robi".

Owszem i pilnuj się, żebyś to ty kimś takim nie był.

>
> >> Jestem zmęczony pędem do globalizacji która pod przykrywką pomocy
> >> najuboższym promuje pięknych zdrowych i bogatych
> > Za dużo czytasz propagandy, a za mało faktów. Mam wrażenie, ze to jest w
> > ogóle twój problem - brak wiedzy o otaczającym świecie i zrozumienia jak
> > działa rynkowa gospodarka.
>
> On ma rację... Wyścig szczurów jest prawdziwy. Obejrzyj się - dziś pracy
nie
> dostane ten, kto jest szczery, uczciwy i pracowity, ale ten którego tatuś
> miał więcej kasy na języki, tenis, itp.

E tam..., coś trujesz. Różne rzeczy się dzieją, ale nie przesadzajmy. Trochę
firm zaliczyłem, różne rzeczy widziałem, ale też widziałem, ze tego typu
układy szybko się kończyły. Jak chcesz na rynku przeżyć, to musisz dobrze
grać.

>
> >> Jestem zmęczony polskim szkolnictwem które karze sobie płacic za niski
> >> poziom nauczania
> > Wszędzie w swiecie mają takie same problemy. Ale od ciebie też dużo
> > zalezy, co wyniesiesz z tego szkolnictwa.
>
> Bzdura. Jedyne co można wynieść to układy...

Jaki układy ze szkoły ? Pierwsze słyszę.

>
> >> Jestem zmęczony wami drodzy Polacy,chociaż sam się tutaj urodzilem,
> > Ze wzajemnością, mi się też niedobrze robi od twojego stękania i
> > narzekania.
>
> I znów chrzanisz...
> Ja też jestem zmęczony - głąbami w polskim rządzie, miniesterstwach...

Jest takie magiczne narzędzie - nazywa się kartka wyborcza. Zrób z tej
kartki dobry użytek i nie będzie głąbów, albo przynajmniej będzie ich
znacznie mniej.

>
> >> Dlatego w tej sytuacji nigdy nie zgodzę się na istniejący porządek
świata
> >> i szkoda mi tylko mojego życia,które musi tego wszystkiego doświadczać.
> > Bardzo słuszny postulat (niezgoda), tylko szkoda, że realizuje się w
> > narzekaniu i stękaniu, a nie w działaniu.
>
> Widzisz, ten facet po prostu zdaje sobie sprawę z tego, że sam nic nie
> zmieni - niezależnie, na którą partię by nie zagłosował. Każda bowiem musi
> się najpierw najeść za nasze. A potem, ewentualnie, coś tam by zrobiła.
> Obudźcie się: w tym kraju... Nie ma już czego szukać.

Patrz wyżej. Jest kartka wyborcza i zrób z tej kartki dobry użytek. Nikt za
ciebie tego nie zrobi. Narzekaniem i stękaniem nic nie zdziałasz.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/